Futsal Bochnia 2011: Stalprodukt pokonuje NPDL w meczu tytanów – komentarz

480 0

~Zapowiadany szlagier III kolejki I ligi pomiędzy Stalproduktem, a drużyną NPDL nie zawiódł kibiców i oglądaliśmy widowisko na naprawdę niezłym poziomie. Zostały spełnione wszystkie warunki by mecz spełnił założenia, w końcu obie drużyny zjawiły się w możliwie najsilniejszych zestawieniach.

Mecz, tak jak można się było spodziewać, rozpoczął przeważając zespół Hutników. Nie tworzyli jednak zbyt klarownych sytuacji do tego by zdobywać gole. Indywidualne akcje Prytki nie przynosiły zamierzonego celu. Zespół NPDL próbował się odgryzać szybkimi kontrami po przejęciach piłki. Szczególnie groźny był duet Cempa – Zagata, awizowany jako najgroźniejszą z broni zespołu NPDL. Kiedy gra NPDL nabierała rumieńców, akcję przeprowadził Maślaniec. Świetnie ruszył z głębi pola i całą akcję wykończył silnym strzałem w długi róg i uzyskał prowadzenie dla „stalowców”. Kiedy wydawało się, że hutnicy właśnie zaczęli rozmontowywać rywala, świetną akcją popisał się zespół NPDL. Piękne prostopadłe podanie z głębi parkietu posłał jeden z „osiedlowców”, a akcję wykończył po dobrym wyjściu na pozycję Tomasz Bajda. Ten remis zapewniał nam dalej dobre spotkanie. Do przerwy jednak gole już nie padły.

Trzy minuty po przerwie, rozgrywający świetne zawody Sławomir Maślaniec, wyprowadził Stalprodukt na ponowne prowadzenie. W 13 minucie drugiej połowy ten sam zawodnik, wydaje się, wieńczy dzieło i daje Stalproduktowi dwubramkowe prowadzenie i wynik 3-1. Na dziesięć minut przed końcem widowisko znów wskrzesza NPDL i strzela kontaktową bramkę na 3-2 autorstwa Łukasza Panka. NPDL podjęło rękawice i kilkukrotnie znów próbowało zagrozić bramce Janusza Piątka. Ten jednak więcej już nie musiał sięgać po piłkę do własnej siatki i mecz zakończył się wynikiem 3-2. Po bardzo ciekawym i wyrównanym pojedynku Stalprodukt zwycięża i pokonuje chyba najtrudniejszego rywala w stawce. Wydaje się, że „Huta” powoli staje się niedoścignionym rywalem w ligowej tabeli. Jeśli drużyna nie złapie jakiegoś kryzysu, to na dzień dzisiejszy, wydają się murowanym kandydatem na mistrza. Miejmy nadzieję, że walka o czempionat okaże się w dłuższym dystansie rywalizacją równie ciekawą co mecz Stalprodukt – NPDL.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *