IV liga. Surowa lekcja w Nowym Sączu

586 0

Sandecja II – GKS Drwinia 5-0 (2-0)
GKS: Piątek – Zając, Tomala, Kular, Rachwalski – Cygan, Rynduch, Jastrzebski, Kaczmarczyk I, Madej (53′ Kaczmarczyk II), Styczeń

Beniaminek do Sandecji pojechał do Nowego Sącza licząc na to, że uda mu się zdobyć na trudnym terenie jakakolwiek zdobycz punktową. Kiedy jednak okazało się, że w składzie sądeczan wystąpi kilku piłkarzy, którzy kilka dni temu występowali w rozgrywkach I ligi… Spodziewaliśmy się ze będzie ciężko. Sześciu zawodników występujących na co dzień w I lidze zrobuiło olbrzymią różnicę. Ten mecz, mimo porażki traktujemy jako naukę. Zobaczyliśmy na czym polega tak naprawdę gra w piłkę, jak należy utrzymywać się przy niej, jak ważna jest agresja na boisku, gra bez piłki, umiejętność zastawienia się, w jaki sposób zakładać wysoki pressing. W tych wszystkich elementach gospodarze górowali nad nami. Z kolei nasze nielicznych sytuacji bramkowych nie potrafiliśmy zamienić na bramkę. Mieliśmy sporego niefarta, że trafiliśmy na silny zaciąg z pierwszej drużyny Sandecji. Gospodarze po raz pierwszy w tym sezonie wystawili tak mocny skład. Tak naprawdę nie mieliśmy argumentu, aby przeciwstawić się tak mocnemu rywalowi. Nie chciałbym, żeby to zabrzmiało jak tłumaczenie, ale choroby i pozasportowe sprawy sprawiły, że nie dysponowaliśmy tym składem co powinniśmy. Zdecydowanie jednak Sandecja była o dwie klasy od nas lepsza i zasłużyła na wygraną – powiedział o meczu trener GKS Janusz Piątek.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *