Siatkówka. Andrychowski klimat bochnianom nie sprzyjał

453 0

Można powiedzieć, że jedziemy zagrać pięć setów – mówił przed meczem z MKS-em Robert Banaszak. – Tak mówi historia – mecze z Andrychowem są bardzo zacięte, bardzo długie i na to się trzeba nastawić – podkreślał. Kart historii podmienić się nie da, ale zawsze można odciąć się od tego co było i napisać nową, lepszą wersję. Niestety, już po pierwszych dwóch setach meczu rozgrywanego w Andrychowie było wiadome, że jeżeli bochnianie chcą zwyciężyć to faktycznie miejscowi kibice zobaczą pięć setów, bo pierwsze dwa – padły łupem gospodarzy. Najpierw była przegrana 25:22, następnie 25:21, ale w partii trzeciej niemoc bochnian została przezwyciężona i to siatkarze Contimaxu odnieśli szczęśliwe zwycięstwo. – Czyżby pięciosetowa tradycja miała zostać podtrzymana? Aby to się stało, ekipa gości musiała jeszcze zaszaleć w secie czwartym…

Bocheńscy sympatycy z całą pewnością na takie „szaleństwo” swych ulubieńców liczyli, tym bardziej, że zarówno mecz jedenastej jak i dziesiątej kolejki pokazał, że w bochnianach drzemie prawdziwy siatkarski potencjał. Jednak tym razem, coś poszło nie tak, ale nie można zwalać winy chociażby na krótką ławkę rezerwowych drużyny MOSiR-u. – Z racji absencji Krystiana Kmiecika i Krzysztofa Pustelnika – Szymon Ściślak nie miał zmiennika, w składzie brakowało także Konrada Stajera, ale w jego miejscu pojawił się powracający do pierwszego składu, doskonale znany bocheńskim kibicom Michał Nieckarz.

Niestety, w Andrychowie, zdecydowanie większą chęć wygranej pokazali zawodnicy prowadzeni przez Rafała Legienia i to oni odnieśli zwycięstwo w partii numer cztery. Tym samym, w ostatnim przedświątecznym drugoligowym spotkaniu, andrychowska hala nie zobaczyła tie breaka: dla bochnian nie była przychylna, ale za to dla gospodarzy była wyjątkowo szczęśliwa.

MKS Andrychów – Contimax MOSiR Bochnia 3:1 (25:22, 25:21, 24:26, 25:19)

Contimax w składzie: Mateusz Jarzyna, Michał Nieckarz, Jakub Zmarz, Jakub Czubiński, Roman Kącki, Szymon Ściślak, Bartosz Luks (libero), a także Jakub Habel, Maciej Grajoszek i Mateusz Kwaśny.

Wyniki pozostałych spotkań 12. kolejki:
Płomień Sosnowiec – Błękitni Ropczyce 3:0 (25:22, 25:21, 25:22)
PWSZ Karpaty Krosno – Hutnik Dobry Wynik Kraków 3:0 (25:22, 25:22, 25:22)
LKS Kłos Olkusz – Wisłok Strzyżów 3:2 (25:22, 19:25, 25:21, 15:25, 15:11)
TSV Cell Fast Sanok – MCKiS Jaworzno 3:1 (21:25, 25:15, 25:23, 25:21)

Tabela grupy VI drugiej ligi po 12. kolejce:
(mecze, punkty, sety, małe punkty)
1. TSV Cell Fast Sanok 12, 32, 35:10, 1078:916
2. MKS Andrychów 12, 25, 29:15, 992:946
3. MCKiS Jaworzno 12, 24, 29:16, 1047:970
4. UKS Hutnik Dobry Wynik Kraków 12, 21, 23:18, 935:890
5. KS Błękitni Ropczyce 12, 18, 19:22, 954:933
6. Contimax MOSiR Bochnia 12, 17, 24:25, 1075:1075
7. PWSZ Karpaty MOSiR KHS Krosno 12, 17, 24:25, 1110:1118
8. MKS MOS Płomień Sosnowiec 12, 16, 22:25, 1007:1032
9. MKS Wisłok Strzyżów 12, 5, 11:33, 895:1039
10. LKS Kłos Olkusz 12, 5, 6:33, 775:949

Joanna Dobranowska

fot. Joanna Dobranowska

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *