MOSiR Bochnia – Krakowiak Szkoła Gortata Kraków 26-27 (12-12)
MOSiR: Tomasz Węgrzyn, Krzysztof Serwatka, Jarosław Gut – Mateusz Zubik 6, Maciej Imiołek 5, Łukasz Urbanowicz 5, Jakub Jewiarz 2, Filip Pach 2, Miłosz Gabiga 2, Marcin Janas 1, Mateusz Rogóż.
Krakowiak: Mateusz Kowalski, Michał Puchalski – Karol Put 8, Krzysztof Bielec 8, Wiktor Witowski 4, Wojciech Dziedzic 2, Szlęzak Kacper 2, Mateusz Synowski 1,Kacper Kosmala 1, Maciej Zatorski 1, Artur Smaga, Tomasz Klimko, Krzysztof Midoński, Adrian Lubowicki, Kacper Dzięgiel.
Kary: 12′- 10′.
Spotkanie MOSiR-u z Krakowiakiem było od samego początku wyrównane. Żadnej z drużyn, aż do 45 minuty nie udało się uzyskać wyraźnej przewagi. Wymiana ciosów przyniosła do przerwy remis 12-12. Po zmianie stron przez kwadrans oglądaliśmy podobny obraz. Dopiero mniej więcej w 45 minucie bochnianie zaczęli zdobywać przewagę, której kulminacją była 49 minuta i prowadzenie 23-19. Niestety gospodarze zaczęli powoli trwonić przewagę, a niesieni głośnym dopingiem goście zdołali wyrównać w 59 minucie. Kilkadziesiąt sekund później krakowianie ponownie zaskoczyli MOSiR ekwilibrystycznym rzutem swojego najlepszego zawodnika – Karola Puta. Podopieczni Marcina Bożka próbowali w ostatniej akcji wywalczyć choćby punkt. Na przeszkodzie stanął krakowski mur, który im bliżej końca meczu tym trudniejszy był do sforsowania.
