BLF. Krawczyk Team nadal liderem Grupy Potężnych, Igloo ograło Transbet

404 0

Mecze 2. kolejki drugiej fazy nie zawiodły oczekiwań, bo aż cztery z pięciu zakończyły się remisem lub jednobramkową wygraną jednej ze stron. Samodzielnym liderem Grupy Potężnych został Krawczyk Team, z kolei w Grupie Wątłych takim samym statusem może cieszyć się Lemon FHU. W ligowym klasyku po zaciętej rywalizacji Igloo pokonało Transbet.

Grupa Wątłych
Megamot – Św. Paweł 0:5 – walkower

Lemon FHU – Parkers 10:1 (5:0)

HAL MONT Futsal Team – KS Husaria Łapczyca 4:3 (1:1)

Drugie zwycięstwo zanotowały „Cytrybki”, które zaskakująco łatwo rozbiły słaby tym razem zespół Parkers. Już w 1. minucie prowadzenie „Cytrynkom” zapewnił Michał Wieciech, potem ładną akcją zakończoną mocnym strzałem popisał się Marcin Ochlust, potem gola dołożył Kamil Lekki. Jeszcze przed przerwą ponownie na listę strzelców wpisali się Wieciech i Ochlust, co praktycznie rozstrzygnęło losy rywalizacji. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, a Parkers odpowiedzieli jedynie golem Dominika Juszczaka, tracąc jednak przy okazji kolejnych pięć. Ochlust i Wieciech ostatecznie zanotowali po hat-tricku, a Lemon wygrał jednostronny mecz aż 10:1 i awansował na pozycję lidera.

Osłabiony HAL MONT po ciekawym meczu pokonał Husarię. Początek rywalizacji ułożył się po myśli „Husarzy”, bo po składnej akcji gola zdobył Maciej Jochym, jednak nie potrafili pójść za ciosem. W 12. minucie do wyrównania doprowadził Tomasz Leśniak, a pod koniec pierwszej połowy HAL MONT miał dwa przedłużone rzuty karne, jednak próby Dawida Pilcha i Leśniaka zatrzymał Kacper Sobas. W drugiej części Husaria nadal nie potrafiła opanować chaosu, co wykorzystali przeciwnicy. Najpierw gola zdobył Przemysław Włodek, a potem drugi raz piłkę do siatki posłał Leśniak. Dopiero w ostatnich minutach Husaria założyła skuteczny pressing na słabnących przeciwnikach, co zaowocowało stworzeniem kilku okazji i bramkami Jakuba Kurasa oraz Jochyma. W ostatniej minucie obie drużyny postawiły wszystko na jedną kartę. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachował HAL MONT, a zwycięskiego gola zdobył Pilch. Obie drużyny mają teraz po 3 punkty.

Tabela:
1. Lemon FHU 2 6
2. Parkers 2 3
3. HAL MONT Futsal Team 2 3
4. Św. Paweł 2 3
5. KS Husaria Łapczyca 2 3
6. Megamot 2 0

Grupa Potężnych
Pershing Corleone – iSprzęt 2:2 (0:0)

Igloo – Transbet 3:2 (1:1)

G2 Transport – Krawczyk Team 1:2 (0:1)

Już pierwszy mecz Grupy Potężnych stał na wysokim poziomie i dostarczył sporo emocji. Wynik bezbramkowy utrzymał się aż do 25. minuty, gdy ekipa Pawła Obroślaka otrzymała rzut karny, który wykorzystał Bartłomiej Chlebek. „Pershingi” nie załamały się i doprowadziły do remisu. Najpierw z połowy boiska bramkarza zaskoczył Daniel Kaciczak, a potem szybki atak mocnym strzałem lewą nogą wykończył Filip Romański i było 2:1. iSprzęt drugi raz z rzędu potrafił jednak uratować cenny punkt. Sprytnym strzałem popisał się Konrad Kurzywilk. Ekipa Pawła Obroślaka zanotowała już trzeci remis z rzędu, a drugi z ekipą Pershing Corleone, która teraz zajmuje 2. miejsce w stawce.

Trzeci raz z rzędu mecz tych zespołów zakończył się wynikiem 3:2, a lepsi tym razem byli „Mroźni”. Początek rywalizacji nie zapowiadał jednak takiego obrotu spraw, bo prowadzenie obrońcom tytułu zapewnił Karol Filipek, który skutecznie uderzył z dystansu. Transbet na prowadzeniu był do 20. minuty, gdy świetnym podaniem Mateusza Zająca uruchomił Kamil Rynduch. Doświadczony zawodnik wykorzystał szansę, a po przerwie Igloo poszło za ciosem i zdobyło kolejne gole. Najpierw po szybkim ataku bramkę zdobył mający w tym meczu lepsze i gorsze momenty Mateusz Więsek, a minutę przed końcem na 3:1 podwyższył Dariusz Gałązka. Transbet do walki poderwał jeszcze Filipek, ale Igloo nie wypuściło już prowadzenia i zdobyło pierwsze punkty. Dwie porażki Transbetu na początek zmagań to ogromne zaskoczenie.

To spotkanie miało być ciekawe i nie zawiodło oczekiwań. Oba zespoły zaczęły dość ostrożnie, grając bardzo agresywnie. Pierwszy skuteczny cios zadał Krawczyk Team, gdy Łukasz Rybka odebrał piłkę Patrykowi Zającowi i pokonał Wojciecha Stefaniaka. Bramkę zdobyć mógł Maciej Machaj, jednak spudłował z przedłużonego rzutu karnego. G2 próbował wyrównać, ale rywale nie popełniali poważniejszych błędów, a do tego dobrze spisywał się Sebastian Śmietana. W 30. minucie Stefaniaka z dystansu zaskoczył Piotr Kostuch i było 2:0. Na dwie minuty przed końcem nadzieję zespołowi Dominika Siodlarza przywrócił po rzucie rożnym Jakub Kleszcz. G2 wycofał bramkarza, stawiając wszystko na jedną kartę, ale na drodze do celu stanął im Śmietana, broniąc kilka strzałów. Krawczyk zrewanżował się za porażkę z 1. kolejki fazy eliminacyjnej i po dwóch świetnych występach zajmuje 1. miejsce w Grupie Potężnych.

Tabela:
1. Krawczyk Team 2 6
2. Pershing Corleone 2 4
3. Igloo 2 3
4. iSprzęt 2 2
5. G2 Transport 2 1
6. Transbet 2 0

W Sportomaks.pl Lidze Typera Mateusza Filipka dogonił Sebastian Śmietana. Obaj gracze mają teraz po 23 punkty. Tuż za nimi znajdują się Dawid Kociołek i Piotr Kostuch z dorobkiem 22 oczek. Minimalną stratę do nich ma Filip Despet, a jeszcze o jeden więcej musi odrobić Robert Łacny.

Więcej o rozgrywkach na stronie www.blf-bochnia.pl

Autor: Mateusz Filipek

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *