Fogo Futsal Ekstraklasa. Pewne zwycięstwo z Eurobusem

261 0

BSF ABJ Powiat Bochnia pokonał 6-2 Eurobus Przemyśl w meczu 15. kolejki. Bochnianie zaprezentowali się doskonale w pierwszej połowie i choć potem mieli moment kryzysu, to zgarnęli cenny komplet punktów na koniec pierwszej rundy.

BSF ABJ Powiat Bochnia 6-2(4-0) Eurobus Przemyśl
Łukasz Biel 4′, Pedro Pereira 5′ (k.), Adam Wędzony 9′, Minor Cabalceta 19′, Arkadiusz Budzyn 25′, Minor Cabalceta 38′ – Cristian Neme 30′, D. Demski 32′

BSF: Krystian Jaszczyński, Oliwier Piwowarczyk – Wojciech Przybył, Arkadiusz Budzyn, Kamil Surmiak, Minor Cabalceta, Sebastian Leszczak, Adam Wędzony, Pedro Pereira, Wojciech Doroszkiewicz, Sebastian Koza, Łukasz Biel. Trener: Antun Bacić.

Rozpędzeni bochnianie od samego początku zdecydowali się zaatakować z pełną mocą, co szybko przyniosło im gole. W 4. minucie wywalczyli aut po zastosowaniu wysokiego pressingu, a podanie Pedro Pereiry z bliska na bramkę zamienił Łukasz Biel. Chwilę później w polu karnym sfaulowany został szarżujący wzdłuż końcowej linii Sebastian Leszczak i sędziowie podyktowali rzut karny, który następnie wykorzystał Pereira. Już w 9. minucie gospodarze prowadzili 3-0, a tym razem po szybkim ataku podcinką bramkarza rywali zaskoczył Adam Wędzony. W futsalu taki wynik nie gwarantuje jeszcze sukcesu, ale w kolejnych minutach gospodarze nadal utrzymywali inicjatywę, dokładając przed przerwą jeszcze jedno trafienie. Na raty gola zdobył niezwykle skuteczny w ostatnich tygodniach Minor Cabalceta. Pięknego gola na swoim koncie nieco wcześniej mógł mieć też Wojciech Przybył, ale futsalówka po jego strzale nieznacznie minęła spojenie słupka z popreczką. Pierwsza, doskonała w wykonaniu bochnian połowa zakończyła się wynikiem 4-0.

Po zmianie stron obraz gry przez długi czas nie ulegał zmianie. To BSF częściej i groźniej atakował, w końcu podwyższył też na 5-0 po świetnym ataku, który wykończył Arkadiusz Budzyn. Bochnianie mogli zdobyć kolejne bramki, jednak tym razem zabrakło im nieco skuteczności. W końcu przebudzili się gracze drużyny z Przemyśla. Najpierw po szybkim ataku gola zdobył Cristian Neme, choć pozostaje kontrowersją, czy próbujący zatrzymać strzał Cabalceta wybił piłkę już zza linii. Chwilę później Eurobus wywalczył rzut wolny, który wykorzystał Demski. W tej sytuacji gospodarze popełnili błąd, ponieważ piłka przeleciała obok muru i zaskoczyła Krystiana Jaszczyńskiego. Do końca pozostało jeszcze ponad 8 minut, więc w szeregi BSF-u mogła wkraść się nerwowość, ale na szczęście kryzys udało się zażegnać. Inna sprawa, że słabo dysponowani przyjezdni nie potrafili pójść za ciosem. Rozpoczęli grę w przewadze, ale nie umieli stworzyć poważnego zagrożenia, do tego stracili raz łatwo piłkę, co wykorzystał Cabalceta. Kostarykanin pewnym strzałem ustalił wynik meczu, pieczętując czwarte z rzędu zwycięstwo bochnian.

BSF zakończył pierwszą rundę z dorobkiem 25 punktów i bilansem 8-1-6. Zajmie 7. lub 8. miejsce, bo wszystko zależeć będzie teraz od wyniku meczu Rekordu z wyprzedzającą bochnian Legią. Niezależnie od rezultatu tego starcia bochnianie mogą być bardzo zadowoleni ze swojej postawy w ostatnich tygodniach. Przed podopiecznymi Antuna Bacicia 4 tygodnie przerwy od ligowych spotkań. Oczy fanów zwrócą się z kolei na mecze reprezentacji, ponieważ już niebawem Polska stoczy kluczowe pojedynki z Serbią i Ukrainą w eliminacjach Mistrzostw Świata.

Autor: Mateusz Filipek

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *