IV liga. Inauguracja ze sprawiedliwym remisem. BKS – Lubań 0-0

188 0

Niektórzy mówią na takie mecze – „meczem walki”, inni „ligową młócką”. My stwierdzimy, że po spotkaniu toczonym głównie w środkowej strefie boiska, BKS Bochnia na inaugurację rundy wiosennej zremisował bezbramkowo z Lubaniem Maniowy. Bliżsi wygranej byli jednak bochnianie. 

BKS Bochnia – Lubań Maniowy 0-0
BKS: Bartłomiej Fojt – Kamil Trojan, Kacper Wolicki, Krzysztof Mazur, Kacper Klimek, Marcin Kołton, Michał Tomala (75′ Maksymilian klimek), Mariusz Łyduch (65′ Kamil Szwed), Marcin Ochlust (65′ Daniel Bukowiec), Hubert Skocz (83′ Dawid Pilch), Mirosław Tabor.
Lubań: Jakub Lipka – Bartłomiej Gruszkowski (70′ Tomasz Magdziarczyk), Daniel Bałos, Jarosław Potoniec, Jan Chlipała, Mirosław Jandura (60′ Jakub Kasperczyk), Grzegorz Misiura (60′ Kacper Czajkowski), Mateusz Pluta (55′ Piotr Bryja), Daniel Wajsak, Oleksij Zajka, Kacper Kęska.
Żółte kartki: Łyduch, Bukowiec – Chlipała, Zaika, Magdziarczyk.

Po studniowej przerwie zimowej piłkarze wrócili do rozgrywek czwartoligowych.  W Bochni podopieczni Damiana Rębisza sprawdzili formę Lubania Maniowy prowadzonego przez byłego szkoleniowca BKS – Wojciecha Tajdusia.

Spotkanie, choć intensywne, to jednak nie przyniosło wielu emocji – zwłaszcza w pierwszej części meczu. Gra toczyła się przede wszystkim w środkowej strefie boiska, gdzie oba sąsiadujące ze sobą w ligowej tabeli (BKS miejsce 7., Lubań – 6.) zespoły próbowały przejąć inicjatywę. Rywalizowano na grząskiej murawie, a w ostatnim kwadransie w strugach rzęsistego deszczu. Obie ekipy zaprezentowały się co najmniej solidnie w defensywie, toteż skutecznie powstrzymywały pozbawione jeszcze polotu i rozmachu akcje ofensywne. Zagrożenie pod bramką rywala odbywało się przede wszystkim po stałych fragmentach gry.

W drugiej części gry, gdy zawodnicy zaczęli odczuwać zmęczenie wywołane tempem spotkania oba zespoły miały nieco więcej miejsca na stworzenie groźnych sytuacji. Goście, którzy prezentowali w tym spotkaniu nieco wyższą kulturę gry, próbowali wychodzić z groźnymi kontrami, gospodarze stworzyli kilka akcji oskrzydlających, z których najlepszą zmarnował rezerwowy Dawid Pilch. Napastnik uderzył sytuacyjnie z kilku metrów, jednak jego strzał z linii bramkowej wybił Oleksij Zajka. Bliski zdobycia pięknego gola był także Kacper Klimek, którego mocny strzał z dystansu wybronił Jakub Lipka.

Podział punktów wydaje się być, z perspektywy całego meczu, wynikiem sprawiedliwym. W najbliższym czasie BKS zagra z Beskidem w Andrychowie, a Lubań podejmie na swoim stadionie Niwę Nowa Wieś.

 

 

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *