IV liga. BKS wygrał i wypłynął spod topieli

279 0

Po fatalnym m

BKS Bochnia – Dalin Myślenice 3-1 (1-0)
Bramki: Hubert Skocz 42′, Mateusz Sławecki 62′, Szymon Różyński 80′ – Michał Ślaski 46′.
BKS: Kamil Baka – Kacper Klimek, Szymon Różyński, Mateusz Sławecki, Maksymilian Klimek –  Aleksandr Andruszko (85′ Daniel Wolak), Marcin Kołton, Michał Tomala, Mariusz Łyduch (90’+2′ Kamil Kozik), Hubert Skocz – Damian Grudnik (85′ Mateusz Grzybowski).
Dalin: Arkadiusz Krzyżanowski – Daniel Chochliński, Franciszek Radwański (87′ Jakub Grzesik), Michał Supel, Jakub Jędrzejowski, Michał Ślaski, Michał Cienkosz (82′ Maksymilian Rachwał), Kacper Gunia (66′ Jan Rojek), Mateusz Dara (22′ Konrad Gorszkow), Mark Ponomarenko (84′ Ian Morgan), Kacper Myszogląd.
Żółte kartki: Andruszko, grudnia, K. Klimek, Łyduch, Skocz – Supeł, Gunia, Chochliński

Po fatalnym, wyjazdowym meczu z Beskidem Andrychów (porażka 4-0), bochnianie przystąpili do spotkania z Dalinem Myślenice z nożem na gardle. Po raz pierwszy od jesieni znaleźli się bowiem w strefie spadkowej. Co więcej zanim przy Parkowej zabrzmiał pierwszy gwizdek sędziego z Jawiszowic napłynęła informacja, że znajdujące się „pod kreską” rezerwy Termaliki Bruk-Bert Nieciecza pewnie pokonały tamtejszy LKS – jedną z czołowych drużyn ligi – i wyprzedził Bocheński KS w ligowej klasyfikacji. Porażka z Dalinem sprawiłaby, że bochnianie pogrążyliby się w strefie spadkowej niczym w topieli.

Bochnianie przystąpili do spotkania z Dalinem zmotywowani i zdeterminowani. To właśnie cechy wolicjonalne wyróżniały zawodników Damiana Rębisza w sobotnie późne popołudnie. Efektem był nieustanny doskok do rywala, który kosztował graczy BKS mnóstwo sił. Po spotkaniu Mariusz Łyduch, który wykonał w środku boiska tytaniczną pracę, słaniał się na nogach…

Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem gospodarzy. W 42 minucie bramkę z rzutu karnego strzelił Hubert Skocz, dla którego była to 15 bramka w tym sezonie. Bochnianie mieli jeszcze jedną doskonałą sytuację na zdobycie bramki. W 25 minucie strzały z bliska Damiana Grudnika i Łyducha wybronił Arkadiusz Krzyżanowski, zaś dobitka Oleksandra Andruszki poszybowała ponad poprzeczką.

Druga cześć spotkania rozpoczęła się fatalnie dla gospodarzy. W wyniku niezdecydowania obrońców piłkę w polu karnym przejął jeden z zawodników z Myślenic, którego sfaulował w polu karnym Skocz. W 46 minucie goście mieli więc rzut karny, z którego skorzystał Michał Ślaski. Utrata gola mogła zmienić przebieg tego spotkania, ale i wpłynąć na ostateczne rozstrzygnięcia w kwestii utrzymania w lidze. Na szczęście drużyna z Solnego Grodu przetrwała kilkuminutowe oszołomienie i ponowiła starania o strzelenie bramki. W 62 minucie gola, po dośrodkowaniu Łyducha z rzutu wolnego, głową strzelił Mateusz Sławecki, dla którego była to premierowa bramka w barwach BKS. W 80 minucie po raz kolejny dośrodkowywał Łyduch, a piłkę celnie do siatki rywali skierował, również głową, niespełna osiemnastoletni Szymon Różyński ustalając wynik meczu na 3-1.

Myliłby się jednak ten, kto stwierdziłby, że pokonanie Dalinu było łatwym zadaniem. Goście kilkukrotnie poważnie zagrozili bramce Kamila Baki. Najlepsze zmarnował pozyskany zimą z Cracovii Konrad Gorszkow. Dalin mimo porażki zaprezentował dobrą, mądrą grę. Nie bez powodu zajmuje miejsce środku ligowej stawki z dorobkiem aż 49 punktów.

Bochnianie pokonując Dalin wypłynęli na powierzchnię czwartoligowego jeziora. Opuścili strefę spadkową i mogą zyskać trochę spokoju przed kolejnymi równie trudnymi spotkaniami. Przed BKS starcie z Limanovią, rezerwami Termaliki, Wolanią oraz Glinikiem.

 

 

 

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *