W ostatnim sezonie tych rozgrywek doszło do bardzo dużego rozwarstwienia pomiędzy najmocniejszymi i najsłabszymi ekipami. Od początku rywalizację zdominował Pagen Gnojnik, a kroku dotrzymał mu jedynie mocny, zwłaszcza wiosną Tymon Tymowa i to właśnie te ekipy wywalczyły awans do „okręgówki”. W pierwszej części podsumowania minionej edycji przyglądam się występom tych dwóch zespołów oraz pięciu innych, które zajęły pozycje w górnej połowie tabeli.
Tabela
1. Pagen Gnojnik 26 71 115-24
2. Tymon Tymowa 26 64 103-40
3. Wiślanie Wola Przemykowska 26 58 102-31
4. Grom Sufczyn 26 46 61-52
5. Iva Iwkowa 26 44 74-60
6. Pogoń Biadoliny Radłowskie 26 43 53-68
7. Sokół Borzęcin Górny 26 40 77-52
8. LKS Uszew 26 32 59-57
9. Jedność Paleśnica 26 31 68-76
10. LKS Poręba Spytkowska 26 30 62-85
11. Olimpia Kąty 26 26 58-73
12. Orzeł Stróże 26 15 26-100
13. Temida Złota 26 14 30-101
14. Kłos Łysa Góra 26 11 32-101
Tabela rundy wiosennej
1. Tymon Tymowa 13 34 46-14
2. LKS Gnojnik 13 32 55-15
3. Wiślanie Wola Przemykowska 13 30 61-16
4. Sokół Borzęcin Górny 13 26 42-17
5. Grom Sufczyn 13 23 32-26
6. Iva Iwkowa 13 20 41-34
7. Olimpia Kąty 13 17 28-29 2
8. LKS Poręba Spytkowska 13 17 35-41
9. LKS Uszew 13 17 28-23
10. Pogoń Biadoliny Radłowskie 13 16 27-45
11. Jedność Paleśnica 13 16 37-37
12. Orzeł Stróże 13 10 12-53
13. Temida Złota 13 3 15-62
14. Kłos Łysa Góra 13 2 15-62
1. Pagen Gnojnik – 26 meczów, 71 punktów, bilans: 23-2-1, gole: 115-24
Po letnich wzmocnieniach zapowiadający głośno chęć powrotu do „okręgówki” zespół z Gnojnika bardzo mocno rozpoczął sezon, często demolując kolejnych rywali. Na półmetku z kompletem 39 punktów wyraźnie dominował nad rywalami i zapewnienie sobie przez niego awansu wydawało się kwestią czasu. Seria wygranych zakończyła się dopiero w 19. kolejce, ale dwa remisy oraz przegrana w hicie z Tymonem (2-3) spowodowały, że lider mógł zacząć obawiać się o swoją przyszłość. Mały kryzys udało się jednak opanować, a pięć zwycięstw w ostatnich meczach pozwoliło przypieczętować doskonałą kampanię i powrócić po pięciu latach do Klasy okręgowej. Na przestrzeni całego sezonu supremacja ekipy z Gnojnika była nie do podważenia, bo zdobyła wyraźnie najwięcej bramek, najmniej ich też straciła, do zdobycia kompletu punktów zabrakło jej zaledwie 7 „oczek”. Bilans bramkowy +91 także będzie trudno przebić na dystansie dwudziestu sześciu meczów. Lista zawodników, którzy zanotowali świetny sezon jest długa, ale na wyróżnienie zasłużył zwłaszcza Damian Cebula. Zwycięzca klasyfikacji strzelców zdobył aż 44 bramki. To o 21 więcej niż drudzy w tej klasyfikacji Piotr Pabian z LKS-u Uszew oraz Adam Wiewióra z Tymona Tymowa i przy okazji więcej niż trzy najsłabsze zespoły w stawce.
2. Tymon Tymowa – 26 meczów, 64 punkty, bilans: 21-1-4, gole: 103-40
Ekipa Bogusława Orła została nagrodzona za niezłomność. Przed rokiem przegrała rywalizację o bezpośredni awans ze Spółdzielcą Grabno, a potem musiała przełknąć gorycz porażki po przegranych barażach z Trzcianą 2000, teraz pozostało jej uznać wyższość lokalnych rywali z Gnojnika w sezonie zasadniczym, ale ta historia ma radosny finał, bo na koniec Tymon pokonał w barażach sąsiadów z Lipnicy Murowanej i w końcu dostał się do „okręgówki”. W całym sezonie, a zwłaszcza wiosną, zasłużył na sukces. Mógł pochwalić się 2. najlepszym atakiem i 3. obroną w lidze. W rundzie rewanżowej zdobył najwięcej, bo aż 34 punkty i szybko odskoczył ekipom, które jeszcze miały nadzieję zająć pozycję wicelidera. Paradoksalnie zadyszki doznał akurat po wygranej 3-2 z liderem, ale do kluczowych meczów był już dobrze przygotowany. Najlepszym strzelcem był wspomniany już Adam Wiewióra, który zdobył 23 gole. O jednego mniej zapisał na swoje konto z kolei Adrian Michalczyk, a 18 trafień zanotował Jakub Buchowicz. Ten tercet zdobył więc łącznie aż 63 gole, czyli ponad 60% dorobku drużyny.
3. Wiślanie Wola Przemykowska – 26 meczów, 58 punktów, bilans: 19-1-6, gole: 102-31
Zespół z Woli Przemykowskiej fenomenalnie zaprezentował się w Pucharze Polski, za co jednak zapłacił lekkim spadkiem formy w drugiej połowie rundy jesiennej. Wiosną znów spisywał się całkiem dobrze, ale nie był w stanie doścignąć dwóch czołowych ekip, choć zimą wydawało się, że może rzucić wyzwanie przynajmniej drużynie z Tymowej. O ile nie odstawał od Tymona w spotkaniach domowych, to jednak nie dorównał mu na wyjazdach, przez co dość szybko stało się jasne, że przypadnie mu najniższy stopień podium. 3. miejsce z dużą przewagą nad konkurencją pozwala optymistycznie myśleć o kolejnym sezonie, ale na razie do awansu zabrakło całkiem sporo. Mający ponad 100 bramek na koncie Wiślanie to 3. atak ligi, a ich obrona była 2. najszczelniejszą w stawce. Najskuteczniejszym strzelcem ekipy był Arkadiusz Gwóźdź, który zanotował 20 bramek, co dało mu 5. miejsce w tej klasyfikacji. 17 goli zdobył Damian Gurak.
4. Grom Sufczyn – 26 meczów, 46 punktów, bilans: 14-4-8, gole: 61-52
Choć ta drużyna do podium straciła aż 12 punktów, to może być zadowolona ze swojej postawy, bo dokonała sporego progresu w stosunku do poprzednich kilku sezonów, gdy raczej walczyła o pozostanie na tym poziomie rozgrywkowym. W poprzednim zajęła 9. lokatę i zdecydowanie bliżej było jej do strefy spadkowej niż do czołowych miejsc. Tym razem była 8. atakiem, ale za to 4. defensywą („ex aequo” z Sokołem Borzęcin Górny). Z tej kampanii wyciągnęła maksimum, bo dwie kolejne drużyny wyprzedziła nieznacznie.
5. Iva Iwkowa – 26 meczów, 44 punkty, bilans: 14-2-10, gole: 74-60
To był bardzo solidny sezon w wykonaniu zespołu z Iwkowej. We wcześniejszej edycji zajął 8. miejsce i był w najlepszym wypadku „średniakiem”, a teraz udało mu się dokonać postępu na tle rywali. Iva to 5. atak ligi oraz 7. obrona. Drużyna dobrze spisywała na zwłaszcza na własnym boisku, gdzie zdobyła 25 punktów, a jej bilans bramkowy w tych starciach wyniósł +15.
6. Pogoń Biadoliny Radłowskie – 26 meczów, 43 punkty, bilans: 13-4-9, gole: 53-68
Ekipa z Biadolin Radłowskich długo walczyła o miano rewelacji rundy jesiennej. Długo pozostawała niepokonana, a jej passę przerwał dopiero potężny Pagen. Wiosną doszło jednak do wyraźnego załamania formy. Wyniki uległy pogorszeniu, przez co z czasem zaczęła odstawać coraz bardziej od czołówki. Końcowy rezultat wciąż jest całkiem dobry, ale dyspozycja z ostatnich tygodni poprzedniej kampanii nie napawa optymizmem. Pogoń potrzebuje resetu i odbudowy dobrej dyspozycji. Ogólnie w minionej kampanii była 11. atakiem oraz 8. defensywą. Choć wygrała o cztery mecze więcej niż przegrała, to bilans bramkowy wyniósł -15, co oznacza, że jako jedyna drużyna z górnej połowy stawki straciła więcej goli niż zdobyła.
7. Sokół Borzęcin Górny – 26 meczów, 40 punktów, bilans: 12-4-10, gole: 77-52
Przechodząca przebudowę ekipa Arkadiusza Śliwy wiosną zdołała dokonać znaczącego postępu w stosunku do bardzo nieudanej dla niej rundy jesiennej. W drugiej połowie minionej edycji rozgrywek zdobyła 26 punktów, co jest 4. najlepszym wynikiem w tym okresie. Choć w całej kampanii Sokół odniósł jedynie o 2 zwycięstwa więcej niż doznał porażek, to jego bilans bramkowy wyniósł +25, co oznacza, że z reguły wygrywał wysoko, a przegrywał nieznacznie. Był 4. atakiem i jednocześnie 4. defensywą („ex aequo” z Gromem). To pokazuje, że miał podstawy do walki o wyższe pozycje i jeśli nadal będzie się wzmacniał, to może szybko powrócić do czołówki. Dobry sezon zanotował Aleksander Rędzina, który zdobył 16 goli.
Autor: Mateusz Filipek