V liga (Tarnów): Przed 23 kolejką. Szczyt w Wojniczu, pod ścianą w Kobylu i Czchowie

388 0

Mecze sobotnie:

Czarni Kobyle – Sokół Borzęcin Górny 16.00
Tarnovia Tarnów – Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska 17:00
Olimpia Wojnicz – Jadowniczanka Jadowniki 17.30

Mecze niedzielne:

MLKS Żabno – LUKS Skrzyszów 14:00
Ciężkowianka Ciężkowice – Wisła Szczucin 15:00
Łukovia Łukowa – Iskra Tarnów 15.00
Zorza Zaczarnie – GKS Drwinia 16.00
Piast Czchów – Orzeł Dębno 17.00

Sobota:

Już pierwszego dnia 23 serii rozgrywek, w sobotę, dojdzie do długo oczekiwanego pojedynku dwóch najlepszych, póki co, drużyn sezonu. Do Wojnicza przyjeżdża Jadowniczanka, która dopiero co odebrała przodownictwo w lidze drużynie trenera Roberta Sakowicza.

Jadowniczanka zanotowała ostatnio cztery ligowe zwycięstwa z rzędu pewnie pokonując kolejne przeszkody: Czarnych Kobyle, Wisłę Szczucin, Zorzę Zaczernie oraz ostatnio LUKS Skrzyszów. Podobną serią nie mogą się pochwalić podopieczni Jacka Ćwika. Olimpia, co wielokrotnie już podkreślaliśmy, gra w kratkę, co potwierdzają statystyki. W ostatnich czterech meczach dwukrotnie wygrywała (ale z najsłabszymi tej wiosny Piastem Czchów i Czarnymi), raz zremisowała (z Zorzą) i poniosła jedną kompromitującą – wizerunkowo – porażkę (z Łukovią). Suche liczby wskazują na Jadowniczankę, jako faworyta tej konfrontacji.

Dochodzą nas różne, najczęściej sensacyjne wieści, jakoby żadnej z tych drużyn nie zależało na awansie – że zbyt duże koszta w IV lidze, że wąska kadra… osobiście w to nie wierzymy, powiemy więcej, wydaje nam się, że każda z ekip mająca choć iluzoryczne szanse na awans, będzie się o niego biła dopóki będzie on choć odrobinę realny.

W Kobylu, przeżywający ciężkie chwile piłkarze czarnych podejmą Sokoła – również beniaminka bieżącego sezonu. Czarni od dłuższego czasu, od zwycięstwa nad Łukovią nie mogą złapać odpowiedniego rytmu gry, popisując się radosną twórczością w grze defensywnej. Dość powiedzieć, że na wiosnę podopieczni Krystiana Steca stracili aż 27 goli – w 7 spotkaniach! Gorzej prezentuje się tylko Piast, który w tym samym czasie stracił 49 goli. Małym pocieszeniem dla kobylan jest z kolei strzelona ilość goli na wiosnę – aż 17 (trzeci wynik na wiosnę). Cóż bowiem z tego ,skoro w ostatnich czterech meczach padło ich zaledwie 4.

Sokół, rewelacja pierwszej rundy rozgrywek, wiosną może nie zachwyca, ale też nie gra poniżej oczekiwań. Zdobycz dziesięciu punktów, wydaje się, odpowiada potencjałowi tej drużyny podobnie jak stosunek bramek zdobytych do straconych: 10-10. W Internecie można znaleźć utyskiwania kibiców Sokoła, że ich ulubieńcy nie spisują się tak jak jesienią. Tymczasem my pokusimy się o stwierdzenie, że to właśnie kilka miesięcy temu drużyna Marka Małysy grała powyżej swoich możliwości. Jesienią Sokół przegrał u siebie z Czarnymi 0-5, co było wówczas nie lada wydarzeniem. Czy dzisiaj będzie rewanż?

Sobotnie zapowiedzi kończymy meczem Tarnovii z Dąbrovią. Pierwsi grają nieprzewidywalnie. Potrafią przywieźć punkty z ciężkiego terenu (zwycięstwa w Drwini i Łękach) , ale równie dobrze mogą zakończyć mecz z bagażem kilku bramek – jak chociażby ostatnio z Orłem. Drudzy nadspodziewanie dobrze punktują. W siedmiu wiosennych meczach zdobyli aż 16 punktów. Dzięki temu wydostali się z dolnych rejonów tabeli i awansowali na co najmniej solidnego średniaka.

Niedziela:
Po zwycięstwie nad Czarnymi, GKS Drwinia wyruszy jutro na mecz z Zorzą. Trzy punkty zdobyte nad jedną z najsłabszych ekip ligi nie powinny mącić obrazu gry zespołu Mariusza Krzywdy. Drużyna z Drwini wiosną mocno rozczarowuje, na co wpływ mają między innymi urazy czołowych zawodników. Spotkanie z Czarnymi pokazało, że GKS potrafi wykorzystać dyspozycję rywala i kombinacyjnymi akcjami stworzyć sobie dobre sytuacje do zdobycia bramek. Pokazało również, jak wiele pracy jeszcze trzeba wykonać, aby zacząć te okazje zamieniać na gole. W Lisiej Górze, gdzie gra Zorza, faworytem będą gospodarze, którzy w ostatnich dniach rozegrali mecze z ligową czołówką (remis z Olimpią i przegrana z Jadowniczanką). Jesienią w Drwini Zorza wygrała 1-0.

W Czchowie Piast podejmować będzie Orła Dębno. Nie będziemy trudzić się pisząc, że dopóki piłka w grze, że nie należy nikogo skreślać przed pierwszym gwizdkiem, ale czy ktoś wierzy w to, że Piast może urwać punkty dębnianom? Zawodnicy Mikołaja Gurgula zaimponowali w ostatniej kolejce rozbijając Tarnovię aż 5-0. Czy był to przypadek? Przypływ formy? Może i tak, ale czy Piast może pochwalić się równie spektakularnym wynikiem? Póki co zremisował jedynie u siebie z Czarnymi, mimo, że przegrywał 2-5. Piast, mimo, że ma jeszcze szanse na utrzymanie, jest w bardzo trudnej sytuacji – musi wygrywać wszystko – przynajmniej u siebie. W drużynie zaś nie ma ciśnienia na utrzymanie. W klubie mają świadomość, że utrzymanie w takim składzie personalnym miejsca w lidze okręgowej byłoby cudem. W lepszej sytuacji, ale odrobinę jest Orzeł , dla którego każdy ligowy punkt jest również na wagę złota.

Tabela po 22. kolejce

1.Jadowniczanka 22 46
2.Olimpia 22 46
3.Polan Żabno 22 39
4.Drwinia 22 35
5.Sokół Borzęcin 22 38
6.Zorza 22 36
7.Dabrovia 22 35
8.Ciężkowianka 22 34
9.Tarnovia 22 30
10.Iskra Tarnów 22 29
11.Wisła Szczucin 22 27
12.Czarni Kobyle 22 24
13.Łukovia 22 22
14.Orzeł Dębno 22 19
15.LKS Skrzyszów 22 18
16.Piast Czchów 22 16

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *