V liga: Grad bramek! W Sobolowie beniaminek omal nie ograł faworyta do awansu

341 0

Naprzód Sobolów – MLKS Polan Żabno = 5:5 (1:1)

bramki: Satoła 22’, Serafin 54’, Kasprzyk 68’, 76’, Pożdał 81’ – Kurzawski 30`,Mosio 55`,Kruk 60`,80`, Pytka 90′

Wydawało się, że Naprzód – beniaminek, który w poprzedniej serii gier uległ dosyć wyraźnie Pagenowi Gnojnik (1:8) nie ma większych szans w starciu z jednym z faworytów do awansu – Polanem Żabno. Boisko jednak dosyć boleśnie (dla Polanu) zweryfikowało przedmeczowe przypuszczenia, a należy do tego również dodać, że to gospodarze byli bliżsi odniesienia zwycięstwa.

Polan Żabno tylko w pierwszej połowie prezentował się jak zespół, który ma walczyć o awans. Goście swym szybkim i kombinacyjnym rozgrywanie piłki zepchnęli rywali do obrony i tylko dzięki dużej nieskuteczności nie prowadzili po pierwszych 45 minutach różnicą kilku bramek. Naprzód oprócz celnej główki z 22 minuty Satoły nie miał w tej części gry zbyt wiele do powiedzenia.

Po przerwie obraz gry diametralnie się zmienił. Polan po licznych zmianach ustawienia dokonanych przez trenera Wacława Macioska wyraźnie stracił na jakości. Drużyna nie rozgrywała już płynnie futbolówki, ich akcje były szarpane, a mecz stał się chaotyczny. Taki przebieg spotkania odpowiadał miejscowym, którzy przejęli inicjatywę i za sprawą indywidualnej akcji Tomasza Satoły zakończonej podaniem do Serafina objęli prowadzenie.

Później rozpoczął się festiwal strzelecki, dla którego charakterystyczne było to, że piłkarze bardzo skutecznie grali głową. Aż cztery z sześciu goli padły po uderzaniach tą częścią ciała, a do siatki trafiali zawodnicy obu drużyn oznaczeni numerem 15.

Gdy wydawało się, że Naprzód zainkasuje w tym spotkaniu trzy punkty w 90 minucie w zamieszaniu podbramkowym sędzia zawodów dopatrzył się przewinienia miejscowego piłkarza i zarządził rzut karny. Zawodnik z Żabna pewnie zamienił jedenastkę na gola doprowadzając do remisu.

Nie zwalnia tempa Sokół Borzęcin. Po zwycięstwie nad Ikarem, tym razem słabsza od ekipy Sławomira Zubla okazała się Iskra Tarnów. Mecz od samego początku toczył się pod dyktando gospodarzy. Do 15 minuty strzeliliśmy dwie bramki. W pierwszej połowie staraliśmy się długo utrzymywać przy piłce, jednak niewiele z tego wynikało. Dodatkowo goście uzyskali kontaktowego gola po pięknym strzele z rzutu wolnego z 30 metrów. Po przerwie zaczęliśmy grać szybciej piłką i w pełni kontrolowaliśmy spotkanie. Mimo, że padła tylko jedna bramka, zagraliśmy drugie 45 minut zdecydowanie lepiej – powiedział nam po meczu Sławomir Zubel trener Sokoła. W zespole z Borzęcina zadebiutował Szczepan Goryczko – pomocnik pozyskany w przerwie letniej z BKS. Szczepan dzielił i rządził w środku pola, dyrygował kolegami z zespołu – dodał szkoleniowiec borzęcinian. Spotkanie było jednym z głównych elementów uroczystości otwarcia kompleksu sportowego, w skład którego wchodzi kilka boisk, w tym pełnowymiarowy do gry w piłkę nożną oraz te ze sztuczną nawierzchnią. Wieczorem koncert dała orkiestra filharmonii Pomorskiej z Bydgoszczy. I orkiestra i zawodnicy dali więc koncert gry.

Sokół Borzęcin 3-1 Iskra Tarnów
Bramki: Leśniak 5′,Gawłowicz 15′, Zabiegała 68′ – Brożek 38′.

Skład Sokoła: Mucek – Rędzina M, Gawłowicz, Knap, Rachwalski – Oleksy (46′ Goryczko), Ciesielski, Klisiewicz, Moneta (Zawada)- Chmura (60′ Zabiegała), Leśniak.

Nie powiodła się wyprawa do Dębna piłkarzom LKS Gnojnik. W derbach powiatu brzeskiego, gnojniczanie wyraźnie przegrali z Orłem. Tylko krótkimi fragmentami gospodarze dopuszczali podopiecznych Arkadiusza Śliwy do głosu. Zespół z Gnojnika wystąpił w bardzo osłabionym składzie. Na mecz nie pojechali Konstanty, Wawryka, D. Robak i Stanuszek.

Orzeł Dębno 4-1 Pagen Gnojnik
Bramki Jakub Kumorek 3, Przemysław Łazarz – Hajduga 70′.

Skład Pagenu:Lis – Migacz, Święch (46′ Przepiórka),Robak Ł., Górak W., Strzesak (?), Tekiela (70′ Gmera), Ulas, Grzyb, Hajduga, Sikora (46′ Górak G.).
Skład Orła: Urbański- Da. Hebda, ,Gurgul, K. Hebda, Witek (56′ Zapart), Gicala, Łazarz, Rylewicz, Hamowski (70′ Przeklasa), Kumorek (zmiana 80′ Cnota), Do. Hebda.

Odczuwam duży niedosyt. Przegraliśmy na własne życzenie i jest mi z tego powodu przykro. Martwi mnie postawa drużyny. Z drugiej jednak strony jest to nasz pierwsza porażka od sześciu spotkań licząc mecze sparingowe –powiedział po meczu szkoleniowiec GKS Mariusz Krzywda.

Porażka z Tarnovią – choć gdyby zawodnicy z Drwini wykazali się lepszą skutecznością, wynik byłby zdecydowanie inny, powoduje, że GKS spada aż na piątą pozycję w tabeli.

Skład GKS: Kielan – Nowak (65’ Mikler),Buczek, Krokosz, Cygan (60’ Stec)– Kołodziej, Tabor, Kordeusz, Śliwa – Tobiasz (60’ Styczeń) , Bawół.

Wyniki 3 kolejki V ligi:
Naprzód Sobolów 5-5 Polan Żabno
Orzeł Dębno 4 – 1 Pagen Gnojnik
Sokół Borzęcin 3 – 1 Iskra Tarnów

Mecze niedzielne:

Czarni Kobyle 2-5 Zorza Zaczarnie
GKS Drwinia 1-2 Tarnovia Tarnów
Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska – Ciężkowianka Ciężkowice, 17:00
Dunajec Zakliczyn 4-2 Wisła Szczucin
Ikar Odporyszów – KS US Śmigno 17:00

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *