I liga BLF. NPDL pierwszym liderem

411 0

Wydarzeniem kolejki była niespodziewana porażka ubiegłorocznego zwycięscy rozgrywek – Stalproduktu z KS Husaria. Co ciekawe w ubiegłym sezonie Stalprodukt wygrał komplet 18 spotkań. Wiadomo już, że tego wyczynu w bieżących rozgrywkach nie powtórzy.

Husaria zaprezentowała w konfrontacji z mistrzem bardzo dobrą organizację w obronie oraz pomysłowe kontrataki. Agresywną, ciasną obroną, rzadko kiedy pozwalała na stuprocentowe sytuacje z pewnie broniącym Kamilem Kolanowskim. Cofnięcie na własna połowę Husarii wymusiło na Stalprodukcie grę atakiem pozycyjnym, która wyglądała dobrze. Brakowało jedynie nieco przyspieszenia gry oraz … szczęścia pod bramką rywala.

Po bezbramkowej pierwszej połowie, już pierwsza akcja po zmianie stron zakończyła się bramką dla Husarii. Stalprodukt stracił piłkę na przedpolu bramki rywala, po czym prostopadłym zagraniem został uruchomiony Jakub Witek, który nie miał już problemów z umieszczeniem piłki między słupkami bramki strzeżonej przez Janusza Piątka. Kolejna bramka padła ponownie po szybkim kontrataku. Po dośrodkowaniu piłki z prawego skrzydła na dalszy słupek, z najbliższej odległości gola na 2-0 strzelił Dawid Pilch.

Kolejną bramkową akcję rozpoczął Kolanowski. Najpierw wygrał pojedynek 1 na 1, a następnie szybkim wyrzutem uruchomił kontratak. Husaria wyszła trójką na jednego obrońcę. Mimo to, na indywidualną, zakończoną bramką akcję zdecydował się Karol Dutka. Było już 3-0.

Po strzeleniu bramki, wydawało się jakby Husarię opuściły siły. Pokazała to pierwsza bramka dla Stalproduktu. Nieatakowany przez nikogo Marcin Gawłowicz przebiegł z piłką pół boisk po czym uderzył z 10 metrów szczęśliwie pokonując Kolanowskiego. Gol kontaktowy padł na niespełna dwie minuty przed upływem czasu gry, kiedy wybronioną przez Kolanowskiego piłkę dobił z bliska Michał Leśniak.

W ostatniej minucie meczu obie strony wykrzesały z siebie maksimum energii stwarzając sobie sytuacje pod bramką rywala. Na bramki musieliśmy jednak czekać do ostatnich dwudziestu sekund meczu. Najpierw dośrodkowanie Łukasza Adamczyka niefortunnie do swojej bramki skierował jeden z obrońców Stalproduktu, a po wznowieniu, bramkę na 4-3, równo z syreną kończącą mecz, strzelił Szczepan Goryczko.

Bardzo ciekawym meczem był pojedynek bocheńskiego NPDL z AutoGeoTestem z Nowego Wiśnicza. Beniaminek osłabiony brakiem kilku podstawowych zawodników został wypunktowany przez doświadczoną drużynę wicemistrza I ligi. Mimo szybko straconej bramki w 3 minucie (Maciej Cempa), AGT długo stawiał opór rywalowi nierzadko strasząc go szybkimi atakami. Dopiero w 17 minucie bramkę na 2-0 strzelił Tomasz Bajda. Jednak i druga bramka nie podcięła skrzydeł wiśniczanom. Kiedy po zmianie stron gola kontaktowego strzelił Dominik Kukla wydawało się, że może jednak będziemy świadkami jakiejś niespodzianki. Nic z tego. NPDL potwierdził swoją dobrą dyspozycję kolejnymi bramkami, które dały mu fotel lidera.

Inny beniaminek –Widmat przez blisko 30 minut nie potrafił znaleźć recepty na skuteczną grę obronną Bad Boysów. Dobre ustawienie i reagowanie na poczynania Widmatu sprawiły, że niezwykle ciężko było przebić się przez szczelny mur BB. Słynne leninowskie hasło brzmi, że głową muru się nie przebije, ale aby upadł wystarczy go pchnąć. Widmat nie starał się na siłę przebić się przez defensywę rywala, tylko systematycznie męczył ją długim rozgrywaniem zmuszając rywala do ustawicznego zmieniania pozycji i utraty sił. W końcu BB pękli w 29 minucie. W efekcie Widmat w ciągu zaledwie 11 minut strzelił aż cztery bramki.

Wyrównany mecz zakończony sprawiedliwym remisem – można byłoby powiedzieć o pojedynku Agrokomu z ZPR. Obie strony miały w tym meczu swoje szanse. Początkowo wydawało się, że wiktoria będzie tego dnia przy ZPR, który po Pawła Kokoszki, Mateusza Fortuny i Tomasza Kubika prowadził jeszcze w 35 minucie 3-1. Wówczas dał o sobie znać Krzysztof Termanowski, który w 36 i 37 minucie strzelił dwa gole dające Agrokomowi jeden punkt.

Mecz J&A Hydraulik – Igloo nie rzucił na kolana – zwłaszcza w pierwszej połowie. Choć tempo meczu było dobre, nie widzieliśmy wielu płynnych akcji, a te które mogły się podobać ginęły gdzieś przez niedokładność lub zły wybór podającego. Do przerwy odnotowaliśmy zasłużony, bezbramkowy remis.

Po zmianie stron lepiej zaczęło prezentować się Igloo, prezentując wyższą kulturę gry. Zdobyło dzięki temu inicjatywę i kilkukrotnie przeprowadziło kombinacyjne ataki na bramkę Mariusza Steca. Bramkarz Hydraulików miał wówczas sporo pracy, jednak nieszczęśliwie dla niego pierwsza bramka padła po jego niefortunnej interwencji. Szybki kontratak przeprowadziło Igloo (J&A straciło w prosty sposób piłkę pod polem karnym rywala), jedne z zawodników tej drużyny ściął z piłką do środka kierując piłkę (uderzenie? podanie?) w kierunku dalszego słupka. Bramkarz J&A już miał piłkę pod nogą, jednak nie dał rady jej opanować, wyniku czego z najbliższej odległości do siatki skierował ją Piotr Cholewa. Niespełna dwie minuty później po szybkiej akcji na tzw. klepkę pewnym strzałem wynik ustalił Mateusz Zając.

Wyniki 1. kolejki:

KS Husaria 4:3 (0:0) Stalprodukt
Bramki: Jakub Witek 21′, Dawid Pilch 27′, Karol Dutka 35′, Łukasz Adamczyk 40’- Marcin Gawłowicz 36′, Michał Leśniak 39’, Szczepan Goryczko 40’.
Żółte kartki: Mateusz Drabina, Łukasz Adamczyk, Adam Dunaj – Dominik Prytko

NPDL 6:1 (2:0) AutoGeoTest
Bramki: Maciej Cempa 3′, Tomek Bajda 17′,32′, Marcin Cupał 30′, Paweł Zagata 37′, Dawid Kozdroń 38′ – Dominik Kukla 23′.
Żółte kartki: Konrad Dziura (AGT)

Bad Boys 0:4 (0:0) Widmat
Bramki: Łukasz Fasuga 29′, Michał Kaczmarczyk 31′, Radosław Stachoń 35′, Krzysztof Mazur 39′.
ŻK: Grzegorz Cudejko (Bad Boys)

Agrokom 3:3 (1:2) ZPR
Bramki: Paweł Mularz 16’, Krzysztof Termanowski 36′,37′ – Paweł Kokoszka 2′, Mateusz Fortuna 16′, Tomasz Kubik 30′.

J&A Hydraulik 0:2 (0:0) Igloo
Bramki: Piotr Cholewa 25′, Mateusz Zając 26′.
ŻK: Artur Matlęga, Rafał Kostański – Piotr Cholewa

Tabela

1 NPDL 3
2 Widmat 3
3 Igloo 3
4 KS Husaria 3
5 Agrokom 1
6 ZPR 1
7 Stalprodukt 0
8 J&A Hydraulik 0
9 Bad Boys 0
10 AutoGeoTest 0

Klasyfikacja strzelców:

1. Tomasz Bajda NPDL – 2
Krzysztof Termanowski Agrokom – 2
3. 22 zawodników

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *