Piłka ręczna. MOSiR Arcom zobył Rzeszów

322 0

Jedynie w początkowych kilkunastu minutach (10-10)oraz w końcowych fragmentach meczu Juvenia Rzeszów (zmniejszenie porażki z 9 do 4 bramek) była w stanie nawiązać wyrównaną walkę z podopiecznymi Ryszarda Tabora. Jednak to bochnianie od pierwszej minuty narzucili rywalowi nie tylko szybkie tempo, ale i inicjatywę, co przyniosło w ostatecznym rozrachunku pewne zwycięstwo 31-27.

Ryszard Tabor po meczu w Rzeszowie:

Zagraliśmy przyzwoite spotkanie przez 55 minut. Byliśmy skuteczni w ataku oraz poprawni w obronie mimo kilku błędów. Jednak ostatnie 5 minut całkowicie się rozluźniliśmy. I zamiast wygrać różnicą 8,9, a nawet 10 bramek, pozwoliliśmy sobie na zmniejszenie tej różnicy do 4. I trochę tego szkoda, bo obraz tego niezłego w naszym wykonaniu spotkania zmienił się nieco na niekorzyść. Cieszę się z tego zwycięstwa, tym bardziej, że ani przez moment nie było zagrożone. Jest to jednak kolejny mecz, z którego musimy wyciągnąć wnioski, aby w meczu z silniejszym przeciwnikiem takie rozluźnienie nie kosztowało nas utratę punktów. Mecz był szybki, była walka. Wytrzymaliśmy ten mecz kondycyjnie i z tego się bardzo cieszę. .

Trener Juvenii – Adam Gogacz: – Przegraliśmy ten mecz przez naszą nieskuteczność. Akcji, jakich mieliśmy sam na sam, czy wyjść z kontr, można naliczyć kilkanaście. Te niewykorzystane niestety się mszczą. Bramkarz Bochni bardzo dobrze się spisywał, a my źle rzucaliśmy.

Wkrótce więcej na temat spotkania…

Źródło: rzeszow4u.pl, własne

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *