Futsal Brzesko: ,,Czwórka” Corleone lepsza od lidera

448 0

Przed spotkaniem lidera rozgrywek z Corleone niewiele osób (łącznie z piszącym ten tekst) dawało drużynie występującej w tym meczu w białych strojach dużych szans na wygraną. Wszak zespół ten w ostatnich meczach spisywał się w rozgrywkach bardzo słabo, a do tego spotkania przystępował w minimalnej liczbie osób jaka potrzebna jest do rozegrania futsalowej potyczki. Tuż przed samym meczem można były usłyszeć mniej więcej takie komentarze, co do ich występu: ,,Na pewno początek przetrzymają, ale w drugiej połowie nie dadzą już rady”. Tak rzucone spontanicznie stwierdzenie miało w sobie dużą dozę słuszności, ponieważ sposób gry Karolsów, opierającym się miedzy innymi na narzuceniu dużego tempa rozgrywania spotkania najprawdopodobniej miał liderowi zapewnić w tym starciu wysoką wygraną. Tymczasem stara piłkarska prawda o tym, że nie można rozdzielać punktów przed samym meczem sprawdziła się i tym razem. Corleone bardzo zasłużenie i wysoko pokonało lidera.

Pierwsza połowa zakończyła się ich prowadzeniem 1:0. Gola już na początku meczu zdobył Michał Kusiak, który znalazł lukę w gąszczu zawodników Karolsów stojących w bramce i ulokował piłkę w siatce. W przerwie gracze lidera mocno mobilizowali się na drugą połową, ale chyba nie zbyt dobrze, ponieważ tuż po jej rozpoczęciu rywale za sprawą Marcina Cebuli zdobyli drugą bramkę. Po tym golu w obozie prowadzącego w tabeli zespołu można było usłyszeć jeszcze nawoływania z ławki, że jest dużo czasu, że można to spokojnie odrobić, ale na boisku nie było tego widać. Kłócący się między sobą, podenerwowani zawodnicy Karols Pizza na tle mądrze ustawionych, grających w futsal zawodników Corelone wyglądali jak zespół z końca ligowej stawki. Taki obraz gry zapowiadał ich rychłe nieszczęście, które nastąpiło w ostatnich minutach meczu. Kolejne gole dla Corleone dołożyli Paweł Kusiak, który trafił po rzucie rożnym, a po wycofaniu bramkarza wśród Karolsów do siatki trafili również strzałami do pustej bramki – Paweł Ciura i dwukrotnie Marcin Cebula. Lidera (co chyba dopełnia obrazu ich nieszczęścia) stać było w tym meczu tylko na honorowego gola, którego autorem był niefortunnie interweniujący przy próbie wybicia piłki sprzed własnej bramki zawodnik Corleone.

Corleone po raz kolejny pokazało jaki w tym zespole drzemie potencjał. Niestety dla kibiców brzeskiej pierwszej ligi ujawnia się on tylko wtedy, gdy ta drużyna musi zmierzyć się z wymagającym zespołem. Parę kolejek temu o ich jakości przekonał się Oknodrewal, a wczoraj lider, który chyba zapomniał jakiej klasy futsalowej zawodników posiada w swoim składzie ten zespół. Corleone najprawdopodobniej do końca rozgrywek będzie walczyć tylko o zajęcie trzeciego miejsca na podium, ale po takim zwycięstwie jak wczoraj na pewno zawodnicy tej drużyn zapiszą ten sezon w kategoriach dużego sukcesu. Dla mnie osobiście stać ich jest na znacznie więcej i powinni w lidze bić się być może nawet o zwycięstwo. Po taki meczu można tylko powiedzieć, iż w ich przypadku wilk będzie syty i … manchester city (pardon, owca cała).

Lidera natomiast zawiódł w tym meczu na całej linii i zapewne to spotkanie zapamięta najbardziej z całych tych rozgrywek. Zawodnicy tej drużyny, którzy najprawdopodobniej na 99% wygrają I ligę, zagrali w tym meczu chaotycznie, nerwowo, niemalże jakby po raz pierwszy przyszło im rozegrać wspólne spotkanie. Większość ich akcji opierała się na indywidualnych zagraniach, co nie dało w tym meczu żadnych rezultatów.

W pozostałych meczach trzy punkty do swojego dorobku dopisał między innymi CF Zaborów, który wygrał trzeci mecz w sezonie. Zespół ten pokonał w starciu najsłabszych drużyn ligi, Bosmansklep.pl 6:2, a postacią numer jeden tego spotkania był Konrad Kuliszewski, autor pięciu bramek dla zwycięzców. Dysponujący znakomitą techniką i szybkością zawodnik był niemal nieuchwytny dla swoich rywali i zasłużenie poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa. Była to ich druga wygrana nad Bosmanem w tym sezonie.

Ciężką przeprawę w tej kolejce miał wicelider tabeli Futsal Gryf Borzęcin, który minimalnie pokonał Defibrylatora 3:2. Gracze zespołu o dosyć oryginalnej nazwie, wzmocnieni Sławomirem Zublem, długo utrzymywali wynik remisowy, aż o swoim talencie przypomniał Rafał Ciesielski, który zdobywając swoją drugą bramkę w tym meczu dał borzęcinianom zwycięstwo. Duże umiejętności pokazał w tej potyczce również lider strzelców III ligi – Zubel, na którego barkach opierała się gra Defibrylatora. Gracze Gryfa bardzo często musieli powstrzymywać swojego trenera z boisk trawiastych (Zubel jest szkoleniowcem kilku z nich w Sokole Borzęcin) w nieprzepisowy sposób.

Wysokie zwycięstwo w tej kolejce zapisał na swoim koncie May Mat, który aż 8:1 pokonał MWM oraz Oknodrewal, który pokonał Aslan Jadowniki 7:4.

Wyniki XIV kolejki I ligi – 3 luty:

PG Aslan Jadowniki 4 – 7 Oknodrewal
Imioło 2, Stec, Czernecki – Manelski 3, Płachta 2, Żak, Szczygieł

MWM 1 – 8 May Mat
Krawczyk – Roczniak 3, Hebda 2, Bogusz 2, Kita

CF Zaborów 6 – 2 BosmanSklep.pl
Kuliszewski 5, Pawlik – Kruczek 2

Corleone 6 – 1 Karols Pizza
Cebula 3, M. Kusiak, P. Kusiak, Ciura – sam.

Defibrylator 2 – 3 Futsal Gryf Borzęcin
Smoleń 2 – Zabiegała, Ciesielski 2

Tabela: (kolejno miejsce, drużyna, mecze, punkty, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki)

1. Karols Pizza 14 36 12-0-2 83-43
2. Futsal Gryf Borzęcin 14 31 10-1-3 65-35
3. Corleone 14 26 8-2-4 61-46
4. May Mat 13 24 8-0-5 62-39
5. Oknodrewal 12 23 7-2-3 69-49
6. Aslan Jadowniki 14 18 6-0-8 69-59
7. Defibrylator 14 14 4-2-8 50-63
8. MWM 13 13 4-1-8 43-55
9. CF Zaborów 14 9 3-0-11 51-104
10. Bosmansklep.pl 14 6 2-0-12 50-110

Terminarz XV kolejki – 10 luty (niedziela):

17:15 Defibrylator – May Mat
18:00 Futsal Gryf Borzęcin – BosmanSklep.pl
18:45 MWM – Karols Pizza
19:30 CF Zaborów – Oknodrewal
20:15 Corleone – PG Aslan Jadowniki

II liga

W drugiej lidze w tej serii gier doszło również do starcia na szczycie ligowej tabeli, w którym trzecia w zestawieniu Joga Bonito zmierzyła się z liderem, Kris-Metem Borzęcin. Mecz ten, pomimo tego, że drugoligowy śmiało nawiązywał swoim poziomem do starć pomiędzy czołówką pierwszej ligi i był emocjonujący. Prowadzenie w tym meczu objęli gracze lidera, ale Joga Bonito na początku drugiej połowy odpowiedziała trafieniem wyrównującym, a po chwili wyszła na prowadzenie. W końcówce borzęcinianom udało się wyrównać, za sprawą skutecznie wykonanego rzutu karnego. Przedłużona jedenastka, egzekwowana po raz drugi w tej części meczu przez gracza tego zespołu, okazała się skuteczna i zespoły jak najbardziej zasłużenie podzieliły się punktami.

Wyniki II ligi:
OSP 5 – 0 Bert Sport vo
Joga Bonito 2 – 2 Kris-Met Borzęcin
Natura 9 – 10 BlachStal

1 Kris Met Borzęcin 13 31 10 1 2 94:36
2 Pizzeria Torino 13 30 10 0 3 95:58
3 Joga Bonito 13 29 9 2 2 94:30
4 Bert Sport 14 22 7 1 6 73:65
5 Myrland 12 20 6 2 4 97:60
6 Natura 14 19 6 1 7 97:89
7 Blach Stal 14 16 5 1 8 85:74
8 FC Sprzedam Mecz 12 15 5 0 7 61:75
9 Atchlon Ogrodowa 13 9 3 0 10 49:73
10 OSP Brzesko 14 3 1 0 13 47:232

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *