Piłka ręczna. Trener Tabor: Kontuzja Zubika nie wygląda tak źle jak wyglądało

567 0

Trener MTS Leszek Wójcik:

Chciałem pogratulować zespołowi z Bochni udanego spotkania. Mimo, że jest poważnie osłabiona, zaskoczyła nas agresywną grą w obronie. Raziliśmy nieskutecznością i to bardzo. Obliczyliśmy, że nie wykorzystaliśmy ponad 30 sytuacji rzutowych. Do tego , choć nigdy nie narzekam na sędziów, to powiem, że ta para, która sędziowała dzisiaj była… mało doświadczona. Sprawiła wiele zamieszania, w obie strony. Nie mogę nikogo dzisiaj wyróżnić w tym meczu. Nikomu dzisiaj nie szło. Mam nadzieję, że takie mecze zdarzać się będą rzadko.

Trener MOSiR-u Ryszrd Tabor:

Cieszymy się z wygrania tego meczu, choć nie byliśmy jego faworytami. Lepiej nam się gra, gdy przystępujemy do gry z pozycji drużyny teoretycznie słabszej. Zagraliśmy poprawne spotkanie w obronie, chociaż nie ustrzegliśmy się kilku błędów. Trener Chrzanowa powiedział ,ze skuteczność jego zawodników była słaba, dlatego też zaprosiłem na konferencję naszego bramkarza, który odbił dzisiaj kilka ważnych piłek. Czy była to świadoma obrona, czy może przypadek, niech pozostanie to naszą słodką tajemnicą.

Nie byliśmy faworytem, ale udało nam się zdobyć bardzo ważne dwa punkty. Zwłaszcza w perspektywie straty punktów i zawodników w Kielcach. Ten mecz pokazał, że należy walczyć na boisku na tyle, na ile się potrafi. Druga przyniosła nam pewne problemy. Udało nam się utrzymać bezpieczny dystans,a z biegiem czasu kontrolowaliśmy to spotkanie. Prawdą jest jednak, że przy lepszej skuteczności rywali ten mecz byłby trudny do wygrania.

Kontuzja Mateusza Zubika nie wygląda tak źle jak to początkowo wyglądało. Życie i czas pokaże, kiedy wróci do gry. Nie będzie to zapewne wcześniej niż za dwa – trzy tygodnie. Pocieszające jest również to, że kontuzjowany jest lewy bark a nie ręki rzucającej. W piłce ręcznej jednak, również i bark ręki nierzucającej narażony jest na urazy, np. podczas gry obronnej. Dlatego też Mateusz będzie musiał być w pełni zdrowy, aby mógł wyjść na boisko. Nie pozwolę sobie na to, aby wpuścić go na parkiet kosztem zdrowia, nawet jeżeli miałoby to oznaczać stratę punktów.

Na boisko nie wróci Krzysiek Rakoczy. Wkrótce okaże się, czy w ogóle będzie mógł grać w piłkę ręczną. Stan jego mięśni i kolan nie jest dobry. Wydaje się, że nie będzie narażał swojego zdrowia, aby zagrać kilka spotkań na poziomie II ligi. Być może jednak zdarzy się coś takiego, że podejmie treningi w przyszłych rozgrywkach. W tym sezonie to już na pewno nie.

Adrian Najuch rozegrał bardzo dobre zawody. Chciałbym także podkreślić dużą rolę Maćka Imiołka. Zagrał bardzo przyzwoity mecz. Zwłaszcza widoczny był w tych momentach trudnych. Ciesze się bardzo z postawy tych dwóch zawodników. Mówię tu o rozgrywających, ale i pozostali stanęli na wysokości zadania.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *