III liga. Zwycięstwo BKS! Zadedykowane niektórym kibicom

369 0

KSZO – BKS Hal-Mont Bochnia 1-2
Bramki: Kamil Dziadowicz 61′ – Mariusz Łyduch 19′, Sławomir Zubel 47′
Żółte kartki: Gruszka, Żak, Dylewski, Lasocki, Barański – Górecki, Czapeczka, Wojewoda
KSZO: Dudek – Barański, Gruszka, Lasocki, Dylewski, Geheman (52′ Skwarliński), Sudy (63′ Kijanka), Mąka (46′ Cholewiński), Żak (83′ Hołody), Dziadowicz, Kosowski
BKS: Szydłowski – Lewicki (90. Kaczmarczyk), Mazur, Kret, Wojewoda – Szkotak (87′ Dobranowski), Kasprzyk, Górecki (76′ Stokłosa), Czapeczka (74′ Siwek) – Zubel, Łyduch.
Galerię zdjęć z tego meczu można obejrzeć TUTAJ

Zagraliśmy na pięknym obiekcie, na pięknej murawie. Piłkarsko prezentowaliśmy się lepiej od rywala. Udawało nam się stworzyć wiele akcji na jeden, dwa kontakty – mówi o meczu w Ostrowcu Sławomir Zubel – napastnik BKS Hal-Mont Bochnia. O ile BKS grał piłką, to KSZO ograniczało się do długich podań na wolne sektory boiska, skąd próbowali dośrodkować na rosłych napastników i pomocników. Pierwsza połowa, to walka o dominację w środku boiska, którą bochnianie wygrali.

Już w 11 minucie goście objęli prowadzenie. Piękną akcją popisał się Krystian Lewicki. Minął trzech zawodników zbiegł do końcowej linii, wycofał futbolówkę na 16 metr. Tam czekał już Mariusz Łyduch, który precyzyjnym strzałem w dalszy róg dał BKS-owi prowadzenie. Do końca pierwszej połowy wynik nie zmienił się. Drużyna Marcina Manelskiego kontrolowała przebieg gry skutecznie oddalając niebezpieczeństwo od swojej bramki.

Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia bochnian. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Lewickiego goście wygrali pojedynek główkowy, piłka w zamieszaniu pofrunęła ku Mateuszowi Kasprzykowi, a ten zgrał ją pod nogi Sławomira Zubla, który podwyższył rezultat na 2-0.

Po stracie drugiego gola goście rzucili się do ataków angażując do tego celu większą ilość zawodników. W 61 minucie gola kontaktowego strzelił Kamil Dziadowicz. Bochnianie bronili się jednak i umiejętnie i szczęśliwie. Sprzyjało nam szczęście – mówi Sławomir Zubel – gospodarze trzykrotnie obili nam poprzeczkę. Z bardzo dobrej strony pokazał się w tym fragmencie meczu Damian Szydłowski, który zapobiegł utracie drugiego gola.

Zespół BKS-u poprosił nas, abyśmy w ich imieniu przekazali, że zwycięstwo w Ostrowcu dedykuje „wszystkim tym, którzy z nas szydzili podczas meczu z Łysicą, którzy opuszczali przed końcem meczu trybuny, którzy posyłali nieprzyjazne epitety z trybun” – mówią zawodnicy Bocheńskiego KS.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *