I liga. Radosław Jacek: „Robi się nieciekawie”

365 0

Sportomaks: Nie tak to miało wyglądać. Chcieliście przełamać niemoc na swoim boisku.
Radosław Jacek: Chcieliśmy wygrać. W każdym meczu gramy o trzy punkty. Mecz dobrze nam się ułożył, dobrze w niego weszliśmy. Wiedząc, że Kolejarz będzie czekał na swojej połowie konsekwentnie graliśmy piłką. Musieliśmy ryzykować, ale też i grać spokojnie, nie za wszelką cenę iść do przodu. Strzeliliśmy w końcu bramkę, ale później nie wiem, czy to brak koncentracji, w każdym razie zawodnik gości strzelił ładną bramkę z wolnego i zrobiło się 1-1. Znowu musieliśmy gonić wynik chcąc zwyciężyć.

W drugiej połowie mieliśmy trzy sytuacje wyborne do wyjścia na prowadzenie. Moglibyśmy wtedy grać to, co lubimy – cofnąć się na własną połowę i zagrać średnim pressingiem. Wówczas Kolejarz musiałby się otworzyć, a my moglibyśmy ich skontrować. Stało się inaczej Trochim strzelił na 2-1 i teraz musieliśmy już gonić, aby wywalczyć remis. Musimy zastanowić się nad tym wszystkim i w końcu ciułać jakieś punkty. Frajersko przegrywamy kolejny mecz, w drugim spotkaniu tracimy trzy bramki. Robi się nieciekawie. Na początku był nad nami jakiś parasol ochronny, ale teraz musimy rzeźbić w każdym kolejnym meczu te punkty. Jeżeli będzie dalej jak jest – znajdziemy się w dole tabeli i będzie taka nerwówka jak przed rokiem. Nie możemy do tego dopuścić.

Nie wiem jak to wygląda z boku, ale wydaje mi się, że ta drużyna wygląda inaczej niż ta sprzed 12 miesięcy. Źle by było, aby wyniki były fatalne jak wtedy. Zasługujemy naszą grą i ambicją na więcej. Musimy zacząć wygrywać. To wszystko staje się już zbyt denerwujące. Musimy wyjść na Puszczę i wygrać ten mecz.

W drugiej połowie było widać waszą niemoc. Do tego te niedokładne podania i bezmyślne ataki.

Ciężko powiedzieć, czy niemoc. Stworzyliśmy sobie trzy sytuacje bramkowe z tego co widziałem z boiska. Ciężko grać z zespołem Kolejarza Stróże, który ma bardzo doświadczonych zawodników i który gra w jedenastu zawodników na swojej połowie. Musimy być bardziej wyrachowani z przodu, trzeba dłużej utrzymywać się przy piłce, grać z chłodną głową, stosować więcej obiegów, dośrodkowywać z boku. Mimo to powinniśmy wykorzystać którąś z tych okazji i kontrolować ten mecz.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *