IV liga. Sokół pokonał lidera, przykra niespodzianka w Mszanie

410 0

Po trzech remisach z rzędu, Sokół Borzęcin w końcu przełamał się i to w najlepszym z możliwych momentów. W sobotę do Borzęcina przyjechał lider z Woli Rzędzińskiej, który został w bardzo dobrym stylu pokonany przez podopiecznych trenera Sławomira Zubla. Wygraliśmy 4-2, choć mieliśmy dużo więcej sytuacji do strzelenia bramki. Cztery strzelone bramki, to najniższy wymiar kary, która spotkała Wolanię. Nie o ilość goli tu jednak chodzi, ale o fakt, że potrafiliśmy stwarzać sytuacje – mówił po meczu trener Zubel.

Borzęcinianie zagrali w niemal optymalnym składzie, z wracającymi do zdrowia stoperami Polichtem i Gawłowiczem. Cały czas jednak poza kadrą pozostaje Tomasz Rachwalski. Kontuzjowani są również Kamil Patyk, Łukasz Zachara oraz napastnicy Artur Chmura i Dawid Curyło.

Czy spotkanie z liderem było najlepszym w wykonaniu Sokoła w bieżących rozgrywkach? Na pewno było to jedno z najlepszych, obok spotkania z Unią. Przyjechał w końcu do nas lider, którego zdominowaliśmy od pierwszej do ostatniej minuty meczu – mówił po meczu trener Sokoła.

Sokół już w najbliższą sobotę zmierzy się w ostatnim meczu rundy z Jadowniczanką. Jeżeli wygra będzie miał realną szansę na miejsce w pierwszej trójce na półmetku rozgrywek. Pojedziemy do Jadownik, aby wygrać. Boisko jednak zweryfikuje nasze plany. Tak my jak i Jadowniczanka będziemy chcieli się pokazać. O wyniku zadecyduje zapewne dyspozycja dnia, być może jakiś detal, przypadek – zapowiada Zubel.

Sokół – Wolania 4-2
Bramki: Ciesielski 42′, Kostecki 44′, Gałka 49′, Goryczko 76′ – Gawłowicz 37′ sam., Cabała 80′.
Żółte kartki: Ciesielski, Kostecki – Mikrut, Furmański, Adamowski, Czarnik, Ł.Wilk
Czerwona kartka: Ciesielski 93′ (druga żółta kartka)
Sokół: Mucek – Zając, Gawłowicz, Policht, Nędza(90′ Mucha) – Knap, Kostecki, Ciesielski, Goryczko, Gałka (93′ Mularz) – Zabiegała(83′ Moneta).
Wolania: Mikrut – Bartkowski, Furmański, Krupa, Szosta (60′ Szczerba) – Tadel(46′ Ł.Wilk), Adamowski(60′ M.Barwacz), Czarnik, Tarczoń – Bezkosty, Cabała.

Jadowniczanka w miniony weekend zagrała na wyjeździe z Lubaniem Maniowym. Drużyna Marka Góreckiego pokonując ekipę z powiatu brzeskiego utrzymuje kontakt z czołówką ligi, ma tyle samo punktów- 23, co Sokół.

Lubań od początku spotkania dominował i zasłużenie już po pierwszych 30 minutach prowadzili 2-0. Gol po przerwie zdobyty przez Barana wprowadził na ponad 10 minut nerwowość w poczynaniach gospodarzy. Niestety dla zespołu Roberta Sakowicza miejscowi szybko wybili jego podopiecznym marzenia o punktach. Na niespełna 30 minut przed końcem meczu trzeciego gola dla miejscowych strzelił Piszczek.

Jadowniczanka mimo porażki zajmuje 11. pozycję w tabeli. Ma jednak o jedno lub dwa więcej rozegranych spotkań od czających się za jej plecami: Rylovią, Tuchovią, Tymbarkiem oraz Watrą.

Lubań – Jadowniczanka 3-1
Bramki: 12’ Kurnyta, 25’ Karkula (k), 65’ Piszczek – 52’ Baran
Żółte kartki: Darowski – Piątek

Lubań: Pyskaty- Grzywnowicz, Firek, Górecki, Gołdyn- Darowski (55′ Ostachowski), Kurnyta, Złocki, Karkula (75′ Kuziel)- Wardęga(60′ Ciesielka), Piszczek (84′ Jandura)
Jadowniczanka: Piątek- Zuzia, M.Kulig, Ł.Kulig, Rojkowicz, Baran, Rydz, Żak, Bujak, Leśniak (88′ Stąsiek), Legutko (75′ Ogar)

Rylovia, która w poprzedniej kolejce przegrała minimalnie z Polanem, tym razem mierzyła się z „czerwoną latarnią” rozgrywek – Turbaczem Mszana Dolna. Była faworytem i to najprawdopodobniej ją zgubiło. Gospodarze już w 12 minucie objęli prowadzenie, a następnie wycofali się czyhając na kontrataki. W 30 minucie boisko za czerwoną kartkę opuścił strzelec gola – Piekarczyk. Mimo to gospodarze, którzy szczelnie zablokowali dostęp do swojej bramki, jeszcze przed przerwą podwyższyli na 2-0.

Po zmianie stron goście ruszyli do ataków, ale mimo, że przyniosły szybko bramkę kontaktową nie zmieniły mizernego obrazu gry Rylovii. Tuż przed końcem spotkania padły dwie bramki. Najpierw jakichkolwiek złudzeń ekipę trenera Leszka Janiczaka pozbawił Dąbrowa, a w doliczonym już czasie gry rozmiary porażki zmniejszył Handzlik.

Przed Rylovią jeszcze trzy mecze, w tym dwa zaległe. W najbliższą sobotę zagra z na własnym boisku w meczu o 6 punktów z Watrą, a następnie w dwóch zaległych spotkaniach zmierzy się z Barciczanką (6 listopada, wyjazd) oraz KS Tymbark (11 listopada, u siebie).

Turbacz – Rylovia 3-2
Bramki: Piekarczyk 12′, Cichański 40′, Dąbrowa 87′ – 50′ samobój, 90′ Handzlik.

Turbacz: Kawula – Potaczek, Szynalik, Wierzycki, Wieczorek – Majerek (77′ Opyd), Surówka, Potaczek (88′ Gocał), Dąbrowa (85′ Barda) – Piekarczyk, Cichański (60′ Więcek).
Rylovia: K. Baran – N. Ostrowski, Stawarz, Strona, Morawiec – J. Baran (46′ Wachowicz), Szewczyk (65′ Skrzyński), ślączka (65′ Smęda), Handzlik, Motylski (46′ Pietrzak)- Kajda

Wyniki 14. kolejki IV ligi:

Lubań Maniowy 3-1 Jadowniczanka Jadowniki
Sokół Borzęcin Górny 4-2 Wolania Wola Rzędzińska
Turbacz Mszana Dolna 3-2 Rylovia Rylowa
Barciczanka Barcice 0-2 LKS Nowa Jastrząbka
Glinik Gorlice 2-1 KS Zakopane
MLKS Żabno 0-0 KS Tymbark
Skalnik Kamionka Wielka 6-1 Tuchovia Tuchów
Watra Białka Tatrzańska 1-3 Sandecja II Nowy Sącz

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *