Piłka ręczna. MOSiR rozpoczął rundę od zwycięstwa

347 0

SPR Orzeł Przeworsk – MOSiR Bochnia 24:31 (12:14)

Skład MOSIR: Gut, Węgrzyn – Karwowski 12, Najuch 7, Król 5, Bujak 2, Pach 2, Janas 2, Kozioł, Pamuła, Piątkowski, Tacik, Spieszny, Malinowski

Trener Ryszard Tabor po meczu:

Był to mecz, w którym grało się nam bardzo ciężko. Zespół z Przeworska do 13 minuty meczu prowadził 6-5, później to my wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie, które udało się nam utrzymać do końca pierwszej połowy.

Druga część toczyła się praktycznie cały czas pod nasze dyktando i już w 36 minucie prowadziliśmy 19-14. W kolejnych minutach zaczęliśmy grać trochę niefrasobliwie, co odbiło się na wyniku i w 45 minucie prowadziliśmy już tylko 23-21. Udało nam się jednak zebrać szyki i szybko odpowiedzieć. Pomiędzy 50 a 55 minutą zdobyliśmy pięć bramek i prowadziliśmy 30-23, a więc była to już bezpieczna przewaga, którą utrzymaliśmy do końca spotkania.

Mimo wygranej rozegraliśmy bardzo przeciętne spotkanie, musieliśmy się mocno napracować, żeby odnieść zwycięstwo. Cieszymy się z dwóch punktów. Było to spotkanie podobne do tego rozegranego u nas w pierwszej rundzie rozgrywek. Grało się nam ciężko i miejmy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach gra będzie wyglądała lepiej, zwłaszcza w obronie, gdyż jest to konieczne do zdobywania punktów, zwłaszcza w meczach wyjazdowych.

Wpływ na taką a nie inną naszą postawę miała także pora rozgrywania spotkania. Musieliśmy bardzo wcześnie wstać, niektórzy zawodnicy nawet około godziny 6 rano, żeby dojechać do Bochni na godzinę 8, żeby na czas dojechać do Przeworska. Nie trenujemy ani nie rozgrywamy meczów w takich godzinach, ponadto w Przeworsku zawsze gra się nam trudno, co potwierdziło dzisiejsze spotkanie.

Obawialiśmy się tego meczu i cieszymy się z dwóch punktów, jednak podkreślę jeszcze raz, że w naszej grze jest wiele do poprawy. Dobre spotkanie rozegrał Sławek Karwowski, zdobywca 12 bramek, z pozytywnej strony pokazał się także Najuch, który mimo zaległości treningowych zaprezentował skuteczną grę, zwłaszcza w drugiej połowie. W bramce dobre spotkanie rozegrał Tomasz Węgrzyn.

Kolejne spotkanie gramy w Sandomierzu z Wisłą. Będzie to ciężkie spotkanie, jak wszystkie na wyjazdach.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *