Futsal. R. Czaja: ” wygraliśmy w sposób bezdyskusyjnie zasłużony”

454 0

Odnieśliście kolejne zwycięstwo. Gratulacje. Tym razem nad zespołem, który miał realne szanse, aby was prześcignąć w klasyfikacji. Odskakujecie od grupy pościgowej, ale nadal mamy status quo w relacjach punktowych z Gwiazdą.

Dziękuję za gratulacje. Te jednak należą się chłopakom. To ich duży sukces. Ponownie pokonali Kamionkę. Teraz 6-1 wcześniej 5-0. Strzelili jej zatem 11 bramek, a przecież Kamionka jest na czwartym miejscu w tabeli. Nadal mamy jednak status quo. Gwiazda nadal wygrywa. Nie zmienię jednak swojego zdania. Uważam, że Gwiazda nie wygra wszystkich spotkań do końca sezonu. Ma ciężki terminarz i straci gdzieś punkty. My walczymy do końca, naszym celem jest wygranie wszystkich meczów do końca. Wówczas zobaczymy co pokaże tabela.

W porównaniu do poprzedniego meczu, kiedy pokazaliście bardziej widowiskowy futsal, z Kamionką widzieliśmy bardziej ligową młóckę, w której o zwycięstwie zadecydowały niuanse.

Niuanse, piłkarskie umiejętności – uczulałem zawodników, że to drużyna grająca taki śląski futsal w trochę gorszym wykonaniu od Nbitu, Gwiazdy czy też nawet Mareksu. Może to nie najlepsze słowo, ale Kamionka prezentowała taki toporny futsal. Dlatego też uczulałem, żebyśmy nie stracili bramki. Jesteśmy wiceliderem i każdy nastawia się na mecz z nami. Gramy piłkę zdecydowanie ładniejszą od wielu ligowych rywali. Dopóki Kamionka miała w miarę korzystny wynik, kiedy nawet przegrywała jedną bramką, podnosiła przyłbicę i chciała walczyć. Powiedzieliśmy sobie, że to kwestia odskoczenia dwoma bramkami, że potem będziemy mogli pobawić się futsalem. Takie mecze musimy wyszarpać, choć kosztuje to trochę zdrowia. Wygraliśmy w sposób bezdyskusyjnie zasłużony. Przewyższaliśmy rywala o klasę. Gdyby był tutaj inny wynik byłbym bardzo zły.

Wyjście na kilkubramkowe, bezpieczne prowadzenie pozwoliło wprowadzić na boisko zawodników, którzy na co dzień mają małe szanse na zaprezentowanie swoich umiejętności w lidze.

Dokładnie. Przyszedł Grzesiu Baran. Myślę, że w przyszłości będzie stanowił o sile tego BSF. Cieszę się bardzo, że zdecydował się na futsal. To kolejny członek młodzieżowej drużyny, która sięgnęła po wicemistrzostwo Polski. Bramka na 4-1 to jego zasługa. To zawodnik, który ma bardzo dobre warunki fizyczne. Na razie jeszcze trochę od nas odstaje – brakuje mu treningu. Zaprezentował się mimo to z bardzo dobrej strony z czego bardzo się cieszę. Drugim zawodnikiem jest Michał Kaczmarczyk, który jest z nami od dłuższego już czasu. To młody chłopak – rocznik 1996. Pokazał kilka ciekawych zagrań. Za tydzień są mistrzostwa Polski do lat 18. Wierzę, że ten występ pomoże mu nabrać psychicznej formy. Duże słowa uznania należą się także kolejnemu 18-latkowi – Krystianowi Jaszczyńskiemu.

Wybronił w kapitalny sposób jedną z akcji Kamionki…

Po to mamy bramkarzy. Okazuje się, że jest nie tylko Miłosz Kocot, który jest bardzo dobrym bramkarzem, ale tych bramkarzy mamy trzech. Dzisiaj zagrał Krystian, pokazał się już dobrej strony w Wieliczce. Cieszymy się wszyscy z tego co już osiągnęliśmy. Okazuje się, ze nie będziemy niżej niż na trzecim miejscu. To bardzo dobry wynik jak na pierwszy rok funkcjonowania tej drużyny, tego klubu. Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz, mówię to także w imieniu całej drużyny, w zarządzie klubu mamy jedną kobietę. Jest to pani Basia Rosiek. Dba o nas odkąd ten klub istnieje. Czy są święta, czy gramy jakiś mecz u siebie czy na wyjeździe, jest zawsze z nami. Dlatego też z okazji Dnia Kobiet od siebie i od zawodników i zarządu chcielibyśmy złożyć szczególne życzenia pani Basi, która jest z nami na dobre i na złe.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *