IV liga. Falstart Rylovii

332 0

Najpierw był remis z beniaminkiem z Dąbrowy Tarnowskiej, teraz przyszła porażka z mającym problemy kadrowe (na mecz do Rylowej przyjechało zaledwie 11 zawodników) zespołem Watry Białka Tatrzańska. Rylovia po dwóch meczach rozgrywanych na dodatek na własnym boisku ma zaledwie 1 punkt.

Goście przyjechali do Rylowej z zamiarem wywalczenia jednego punktu. Los okazał się dla nich łaskawy – wywieźli trzy punkty. Piłkarzom Watry udało im się przetrwać napór gospodarzy w pierwszej połowie, strzelić gola na początku drugiej odsłony, a następnie wyjść obronną ręką z przewagi jaką uzyskali podopieczni trenera Janusza Kubonia. Do zawodników Janusza Niedźwiedzia uśmiechnęła się fortuna także wtedy, kiedy zawodnicy Rylovii dwukrotnie stemplowali słupek.

Rylovia – Watra 0-1 (0-0)
Bramka: Peter Drobnak
Rylovia: Baran, Hebda, Stawarz, Kubon G., Motylski, Greń, Kuboń W., Smęda (75′ Wilk), Stachowicz(70′ Gargul), Sady(60′ Kyrcz),Żaba.
Watra: Szewczyk – Kuchta, Zinyak, Zientara, Drobnak – Rabiański, Szymański – Gacek, Gał, Marszałek – Gryboś.

Po meczu. Trener gości – Janusz Niedźwiedź: Zagraliśmy bardzo, bardzo konsekwentnie. Mieliśmy konkretny pomysł na ten mecz, który zawodnicy realizowali na boisku, pokazując przy tym twardy charakter. Już do przerwy mogliśmy prowadzić, bo mieliśmy trzy stuprocentowe okazje. Szybko zdobyty w drugiej połowie, pozwolił nam na kontrolę wydarzeń na murawie. Cieszy zwycięstwo, ale martwi nasza sytuacja kadrowa.

W sobotę Rylovia zmierzy się z BKS Bochnia

Źródło: watra.bialka.net, własne

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *