A klasa Bochnia. Pierwsze porażki niepokonanych

297 0

Relacje z 8. kolejki zaczynamy od ciekawych derbów gminy Nowy Wiśnicz. Mecz Czarnych ze Szreniawą było sporym wydarzeniem sportowym, aczkolwiek gdzieś w podtekstach doszukiwano się także rywalizacji pomiędzy dwiema miejscowościami na zupełnie innych płaszczyznach. Jak na derby przystało spotkanie pełne było walki, ale nie tylko ona dominowała w tym pojedynku. Byłem zdziwiony, że w takim meczu oba zespoły potrafiły grać piłką i stwarzać sobie sytuacje podbramkowe – powiedział po meczu Marcin Motak trener Szreniawy. Jego zespół pokonał gospodarzy 0-1 po bramce z pierwszej połowy Wojciecha Majchra, który Pawła Goca pokonał strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Goście grali wówczas już w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Dominika Orła. W drugiej połowie gospodarze ruszyli do zdecydowanych ataków, ale zabrakło im skuteczności lub szczęścia pod bramką Krzysztofa Wójcika.

Wydarzeniem kolejki był bez wątpienia pojedynek w Gawłówku, gdzie niepokonany do tej pory Żubr podejmował Borkowiankę, w której na ławce trenerskiej zasiadł po raz pierwszy Przemysław Młynarz (w poprzednich dwóch kolejkach zastępował go jeszcze jego poprzednik – Roman Kukla). Lider do prestiżowej rywalizacji przystąpił bez najlepszego jak na razie bramkarza rozgrywek – Krzysztofa Gawąda. Jego następca wpuścił trzy gole – dla porównania Gawąd w pięciu (nie liczymy walkowera za mecz z Ceramiką) do tej pory rozegranych meczach wpuścił tylko cztery bramki.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2-2. Bramki strzelali: dla gospodarzy Paweł Rakoczy i Kacper Guban. Z trzech goli strzelonych dla Borku jedna przypadła byłemu zawodnikowi Żubra – Kamilowi Patykowi (były zawodnik Żubra), druga Jackowi Bednarzowi. Krótko po zmianie stron drużyna Przemysława Młynarza strzeliła trzecią, ostatnią w tym meczu bramkę, jak się okazało na wagę trzech punktów. Zdobył ją Marcin Korbecki po strzale niezwykłej urody, z 30 metrów. Czy Borkowianka, która zajmuje po tej kolejce czwartą lokatę zacznie marsz w kierunku pierwszego miejsca? W drużynie, którą prowadzę od niespełna miesiąca, aż roi się od młodych zdolnych zawodników. Jest to zapewne efekt pracy mojego poprzednika – pana Romana Kulki. Ambicje drużyny sięgają bardzo wysoko, jednak do końca tej rundy mierzyć się będziemy musieli nie tylko z przeciwnikami ale problemami kadrowymi. Uważam, że uzupełniona w zimie kadra Borku powalczy o „pudło” na koniec sezonu. Patrząc krótkoterminowo – chcemy „zgarnąć” na jesień jak najwięcej punktów by nie stracić kontaktu z czołówką – tyle o Borku jej nowy trener Przemysław Młynarz.

Porażka Żubra spowodowała, że miejsce na samym szczycie tabeli wróciło do drużyny z Żegociny. Beskid pokonał na wyjeździe Górnika Siedlec 3-1. Goście już po 30 minutach prowadzili 2-0 po golach Mariusza Banata i Pawła Janiczka. Nadzieję na korzystny wynik w całej rywalizacji dał gospodarzom Mateusz Zamenta strzelając kontaktowego gola na kilka minut przed upływem pierwszej części gry. W 50 minucie drugą żółtą kartką został ukarany przez sędziego Kądzielawę zawodnik Beskidu – Dawid Kuska. Jeżeli marzenia o zdobyciu punktów przez gospodarzy rozgrzały się do czerwoności po tym wydarzeniu, to po zaledwie pięciu minutach wystudził je niezawodny „Mario” Banat. Beskid jest liderem. Ma punkt przewagi nad Żubrem, ale też jedno spotkanie rozegrane więcej.

Najbardziej przekonujące zwycięstwo w 8. kolejce odniosła Victoria Słomka. Drużyna Mirosława Bieniasa nie przypomina juz tej chaotycznej Victorii sprzed kilku miesięcy, ale prezentuje solidną grę, w której determinacja poszczególnych zawodników przekłada się na solidność całego zespołu. Victoria zajmuje obecnie 8. pozycje z dorobkiem 11 punktów (niewiele mniej niż przez cały poprzedni sezon). Trzciana przegrała swój trzeci mecz z kolei i plasuje się na 11. miejscu w klasyfikacji.

GOSiR przed tygodniem odniósł pierwsze ligowe zwycięstwo, a w minioną niedzielę zaznał także goryczy pierwszej porażki. W Cikowicach mecz dla gości ułożył się fatalnie. Już w 6 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie, które utrzymywali do początku drugiej połowy. Wówczas wyrównał Rafał Góral. GOSiR nie poszedł jednak za ciosem. Kolejne dwa ciosy zadał zespół gospodarzy. Na kwadrans przed końcem meczu kontaktowego gola strzelił Krokosz, który w ostatnim fragmencie meczu zmarnował „jedenastkę”. Zwycięstwo Orła nad GOSIR-em było pierwszym od inauguracji ligi (pokonał wówczas Błyskawicę 6-3).

Zawodnicy Raby Książnice po pierwszych 45 minutach meczu z Ceramiką mogli wierzyć, że uda im się po raz drugi przywieźć z Wiśnicza komplet punktów. W drugiej kolejce bieżących rozgrywek zespół trenera Kamila Króla pokonał pod zamkiem Kmitów Szreniawę 1-2. W niedzielnym spotkaniu z gościnnie występującą w Wiśniczu Ceramiką, prowadzenie gościom z rzutu wolnego dał Leśniak. Zaledwie pięć minut po przerwie wyrównał Paweł Motak, a wynik 2-1 dla gospodarzy, na kwadrans prze końcem zawodów, ustalił Krzysztof Janiczek.

Spotkanie Błyskawica – GKS II nie odbyło się z powodu złego stanu boiska w Proszówkach. Zostanie rozegrane w innym terminie.

Wyniki 8. kolejki

Victoria Słomka – LKS Trzciana 2000 4-0
Czarni Kobyle – Szreniawa Nowy Wiśnicz 0-1
Orzeł Cikowice – Novi/Rzezawianka Rzezawa 3-2
Ceramika Muchówka – Raba Książnice 2-1
Żubr Gawłówek – Borkowianka Borek 2-3
Beskid Żegocina – Górnik Siedlec 3-1
Błyskawica Proszówki – GKS II Drwinia – przełożony na inny termin

Źródło: szreniawanowywisnicz.futbolowo.pl, zubrgawlowekk.futbolowo.pl, beskidzegocinaseniorzy.futbolowo.pl, lks-raba.com, 90minut.pl, własne

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *