BLF. Kolejka jak strzał w 10-kę

475 0

W I lidze rozpoczęliśmy od meczu lidera z drużyną walczącą o „szóstkę” i był to, jak się potem okazało, najciekawszy mecz tej kolejki. Kreatywny Punkt podejmował Aces of Blaze. Pojedynek zaczął się niespodziewanie od szybkiego prowadzenia „asów” jednak chwile później lider wyrównał a w końcówce pierwszej połowy wyszedł na prowadzenie. Kiedy po przerwie „kreatywni” podwyższyli prowadzenie wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty. Zryw Aces spowodował jednak, że w ciągu 3 minut ze stanu 3-1 zrobiło się 3-3 i pierwsza strata punktów przez KP była całkiem realna. Ostatnie 10 minut meczu to bardzo szybkie tempo gry i sytuacje przenoszące się spod jednej bramki pod drugą. W tej wymianie ciosów lepiej sprawdzili się wyżej notowani zawodnicy Kreatywnego Punktu, którzy dwa razy trafili do bramki rywali. „Asy” walczyły do końca ale wystarczyło to tylko na zdobycie jednej, pięknej zresztą, bramki autorstwa Mateusza Klimka. KP wygrał ten mecz 5-4 co zagwarantowało im pierwsze miejsce na koniec rundy. Aces of Blaze musi zdobyć 3 punkty w ostatnim spotkaniu z Pershingiem i liczyć na potknięcie Mikołaja aby zagrać w grupie „mistrzowskiej” I ligi.

Następnie byliśmy świadkami dwóch spotkań bez większej historii. Najpierw Versus grał z Impetem. Versusy wygrały drugi mecz z rzędu (i drugi w ogóle w całym sezonie) co dowodzi, że wzmocnienia jakich dokonali w końcówce rundy (Rafał Kostański – 8 bramek w 4 meczach i Maciej Kaczmarczyk – 6 bramek w 2 meczach) były trochę spóźnione. Impet nie był tą samą drużyną co w meczu z Kreatywnym Puntem i na boisku nie zaprezentował wiele przegrywając aż 1-7.

Kolejny mecz był równie jednostronnym widowiskiem. Strzelec Okulice ograł Regis 6-1 czym zapewnił sobie miejsce w pierwszej szóstce na koniec pierwszej rundy. Dla Regisu ta porażka oznacza spadek na ostatnie miejsce w tabeli.

Czwarty pojedynek to oczekiwane przez wielu kibiców derby bocheńskich parafii Paweł Bochnia podejmował Mikołaja Bochnia. Spotkanie rozpoczęło się od ataków Pawła ale to Mikołaj jako pierwszy strzelił bramkę i mimo ciągłych prób gospodarzy takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. W drugiej inicjatywę przejął Mikołaj co udokumentował dwoma trafieniami. Pawły niesione dopingiem z trybun nie zamierzały się jednak poddawać i szybko po stracie trzeciej bramki same strzeliły gola. Parę minut później było już tylko 2-3 i rozpoczęła się emocjonująca końcówka. Nie mający nic do stracenia gospodarze rzucili się do ataku lecz nadziali się na kontrę, w której sytuacji sam na sam nie zmarnował Dawid Raś i ustalił wynik meczu na 2-4 dla Mikołajów. Wygrana Mikołaja wywindowała ich na szóste miejsce i stawia w uprzywilejowanej sytuacji przed ostatnią kolejka pierwszej rundy.

W kolejnym spotkaniu w walce o podium spotkali się Elektrospec z Parkers. Lepiej w ten mecz weszli młodsi zawodnicy „elektrycznych”, którzy po 12 minutach prowadzili 2-0. Parkersi jednak już nas przyzwyczaili do kiepskich początków i odrabiania strat. Tak było i tym razem, jeszcze przed przerwą goście złapali kontakt z przeciwnikiem a w 7 minucie drugiej połowy doprowadzili do remisu. To był już jednak koniec możliwości Parkersa tego dnia. Elektrospec za to dwukrotnie ukąsił rywala i wygrał to spotkanie 4-2.

O ostatnim meczu kolejki można napisać tylko tyle, że się odbył. Bagry Kraków utrzymują od jakiegoś czasu równy poziom po stronie strat (w poprzednich kolejkach odpowiednio 9 i 10 straconych goli) i w spotkaniu z Pershing Safe System przegrywają 0-9.

W Ekstraklasie czekało na nas w ten weekend kilka ciekawych spotkań. Na początek Igloo grało z NPDL. Obie drużyny grały bardzo konsekwentnie w defensywie dlatego pierwsza bramka w meczu padła dopiero w 18 minucie i prowadzeniem Igloo 1-0 zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron napastnicy również długo nie rozpieszczali nas skutecznością ale końcówka meczu wynagrodziła wcześniejsze niepowodzenia. W 30 minucie „osiedlowcy” doprowadzili do remisu i zaczęła się szybsza wymiana ciosów. Na trzy minuty przed końcem Igloo ponownie wychodzi na prowadzenie. Ale NPDL nie zamierzało odpuścić i na minutę przed końcem wyrównuje za sprawą Michała Cempy. Ten sam zawodnik miał na kilka sekund przed końcową syreną piłkę meczową na bucie ale po minięciu bramkarza… nie trafił z 3 metrów do pustej bramki i mecz zakończył się podziałem punktów.

To co najlepsze miało się rozegrać w drugim spotkaniu. I tak faktycznie było. Licznie zgromadzeni kibice nie mogli się czuć rozczarowani tym co zobaczyli na parkiecie. Mecz toczony był na niespotykanej na parkietach BLF szybkości, akcje w ekspresowym tempie przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. Rozpoczęło się szybkim prowadzeniem Widmatu po precyzyjnym strzale Michała Kaczmarczyka. W 10 minucie wyrównuje Stalprodukt za sprawą Kacpra Bułata. Cztery minuty później ponownie młodszy z Kaczmarczyków wyprowadza Widmat na prowadzenie by na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy po strzale swojego brata Mateusza wbić piłkę do własnej bramki i wyrównać stan meczu. Wcześniej popularny „Bolek” mógł zaliczyć hattricka ale nie wykorzystał przedłużonego rzutu karnego. Pierwsza część meczu kończy się remisem a w drugiej czekało nas już nieco mniej emocji. Gra stała się chaotyczna i zamiast sytuacji bramkowych oglądaliśmy mnożące się faule. W 33 minucie Michał Kaczmarczyk jednak dopiął swego i trzeci raz pokonał bramkarza Stalproduktu. „Hutnicy” zaatakowali z furią a najlepszą okazję do wyrównania zmarnował Michał Leśniak trafiając z przedłużonego karnego prosto w bramkarza. Podobnej sytuacji nie zmarnował za to Mateusz Pulak i w ostatniej minucie meczu ustalił wynik tego spotkania na 2-4. Widmat po tej wygranej jest już o 6 punktów lepszy od Stalproduktu.

W trzecim meczu spotkał się BosmanSklep.pl z KS Husaria Łapczyca. Po meczu na szczycie tabeli czekało nas spotkanie z walką o utrzymanie w lidze. Podobnie jak w pierwszym meczu długo przyszło nam czekać na bramki z tą różnicą, że jak już worek z golami się rozwiązał to zawodnicy rozstrzelali się na dobre. Gole wpadły w 18, 19 i 20 minucie i do przerwy Husaria prowadziła 2-1. W 22 i 23 Adam Dunaj dorzucił dwa trafienia i Łapczyca odskoczyła na 4-1. Wtedy to do roboty zabrał się Bosman i trafiając w 24, 27 i 34 minucie doprowadził do remisu. Wszystko co odrobił zaprzepaścił jednak już minutę później tracąc piątego gola. Więcej w tym spotkaniu już się nie działo i w ten sposób Husaria wygrała trzeci mecz z rzędu spychając Bosmana na przedostatnią pozycję w tabeli.

W czwartym meczu Aquer grał z Bochenskie.com.pl. To kolejny mecz, w którym długi czas wiało nudą z boiska. Tutaj pierwsza bramka padła dopiero w 24 minucie a zdobyli ją „mleczarze”. Po dziesięciu minutach Aquer wyrównał i gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów doszło do kataklizmu w drużynie Bochenskie.com.pl, która w ciągu dwóch ostatnich minut spotkania straciła 3 bramki. Zwycięstwo Aqueru spowodowało, że obie ekipy zrównały się w punktach i zamieniły pozcjami w tabeli.

I w ostatnim meczu ponownie spotkały się drużyny walczące o ligowy byt. Arcom dokonał rzutem na taśmę dwóch wzmocnień i pewnie nieśmiało liczył na pierwsze punkty zdobyte w spotkaniu z Opętanymi. Gospodarze szybko objęli prowadzenie i dociągneli je do przerwy. W drugiej połowie Opętani wyrównali ale końcówka należała do Arcomu, który zdobył dwa gole i pewnie wygrał to spotkanie zdobywając pierwsze punkty w sezonie i chyba jeszcze włączając się do walki o utrzymanie w Ekstraklasie.

Pełny zestaw wyników 10. kolejki BLF:

Kreatywny Punkt – Aces of Blaze 5-4 (2-1)
Damian Zegiel 2, Dawid Grzyb, Szczepan Kruk, Daniel Bodurka – Piotr Cisak, Bartłomiej Jarotek, Mateusz Furtak, Mateusz Klimek

Versus – Impet 7-1 (2-0)
Maciej Kaczmarczyk 3, Rafał Kostański 3, Michał Stompór – Łukasz Karteczka

Strzelec Okulice – Regis 6-1 (4-0)
Patryk Kuc 2, Mateusz Bębenek 2, Hubert Grodowski, Robert Rynduch – Mateusz Małek

Paweł Bochnia – Mikołaj Bochnia 2-4 (0-1)
Mateusz Machaj, Mateusz Grzyb – Tomasz Wojewoda, Arkadiusz Dedo, Patryk Katarzyński, Dawid Raś

Elektrospec – Parkers 4-2 (2-1)
Rafał Góral, Konrad Kurzywilk, Jakub Salisz, Mateusz Krokosz – Sebastian Musiał, Krzysztof Tatara

Bagry Kraków – Pershing Safe System 0-9 (0-5)
Wociech Mikulski 3, Łukasz Rybka 2, Jarosław Żmudzki 2, Jacek Panek, Szczepan Żmudzki

Igloo – NPDL 2-2 (1-0)
Artur Mikulski, Kamil Rynduch – Tomasz Bajda, Michał Cempa

Stalprodukt – Widmat 2-4 (2-2)
Kacper Bułat, Mateusz Kaczmarczyk – Michał Kaczmarczyk 3, Mateusz Pulak

BosmanSklep.pl – KS Husaria Łapczyca 4-5 (1-2)
Konrad Kuliszewski 2, Tomasz Gałka, Tomasz Kita – Adam Dunaj 3, Adam Rębilas, Hubert Dutka

Aquer – Bochenskie.com.pl 4-1 (0-0)
Kamil Patyk 2, Krzysztof Mazur, Jakub Dobranowski – Piotr Mikulski

Arcom – Opętani 3-1 (1-0)
Piotr Chruściel, Sebastian Czesak, Dominik Wełna – Grzegorz Gruszczyński

Tekst: Paweł Piątkowski

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *