Sparingi. BKS Bochnia zwycięski w pierwszym sparingu

519 0

BKS – Grębałowianka 3-1 (0-0)
Bramki: testowany 1 65′ (asysta Zubel), Zubel 75′ (asysta Górszczyk), Ćwik 87′ (po wyrzucie piłki z autu, lob nad bramkarzem) – ? 55′
BKS rozpoczął w ustawieniu: Damian Szydłowski – Patryk Górszczyk, Daniel Bukowiec, testowany 2, Hubert Grodowski – testowany 1, Jarosław Siwek, Mateusz Fortuna, Mateusz Klesiewicz, Kamil Ćwik – Sławomir Zubel

To był nasz pierwszy mecz sparingowy rozegrany na tak dobrej płycie. Był to bardzo pożyteczny mecz kontrolny. Przeciwnik z jakim przyszło nam się mierzyć okazał się być bardzo wymagającym rywalem. Starał się operować piłką, do tego zaprezentował przeciwko nam dwie jedenastki. Jako, że był to pierwszy mecz, widać było tak w grze naszej jak i Grębałowianki sporo niedokładności (spowodowanej brakiem czucia piłki), podejmowanych zbyt pochopnie decyzji, przede wszystkim brakowało spokoju. To wszystko na tym etapie przygotowań jest jak najbardziej zrozumiałe. Próbowaliśmy przedostawać się pod bramkę rywala środkiem. Próbowaliśmy różnych rozwiązań. – relacjonował Sławomir Zubel

Pierwsza bramka padła w 55 minucie dla rywali BKS. Pięć minut później Grębałowianka mogła podwyższyć rezultat, ale świetny refleks na linii bramkowej zaprezentował Damian Szydłowski. To było spotkanie bardzo otwarte. Bramkarze obu zespołów mieli w tym meczu sporo pracy – mówił trener BKS. Sławomir Zubel po meczu wyróżnił Daniela Bukowca, który wystąpił na nietypowej dla siebie pozycji – środkowego obrońcy. Zagrał kawał dobrego meczu – widać w jego grze ogromny postęp. Ten mecz pokazał, że może grać na tej pozycji. Czytał bardzo dobrze grę, a swoją siłę wykorzystywał do wygrywania pojedynków z napastnikami rywali – chwalił swojego podopiecznego Zubel.

W zespole z Bochni testowanych było dwóch zawodników. Jeden z nich wystąpił na boku pomocy. Trenuje z nami od kilku jednostek treningowych. Jest zawodnikiem z niższej ligi. Brakuje mu trochę ogłady taktycznej, ale – co bardzo mi się podoba – jest zaangażowany w to, co robi, a przy strzelonej bramce zachował się jak rasowy snajper. Był to jego bardzo pozytywny występ – powiedział opiekun bocheńskiej drużyny.

Źródło: własne

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *