BLF. Zacięta 7. kolejka. Górą liderzy

871 0

Wyniki I liga:

Impet – Domek 2-3
Bramki: Paweł Świątek 14′, Marcin Motak 35′ – Janusz Migas 11′, 40′, Bogusław Patyk 13′ -sam.

Mikołaj – Parkers 1-3
Bramki: Rafał Zieliński 39′ – Zbigniew Romański 5′, Andrzej Liszka 26′, Tomasz Korta 35′

Versus – Dandav 2-9
Bramki: Dawid Speruda 28′, Wojciech Witkowski 37′ – Mirosław Tabor 7′, 27′, wojciech Tomala 9′, 20′, 34′, Kamil Młynarczyk 12′, Paweł Kołodziej 18′, 36′, Kacper Borowiec 21′.

Stalprodukt – Imex 4-7
Bramki: Marcin Imiołek 5′, 11′, 25′, 33′ – Adnrzej Stec 19′, 24′, Paweł Duda 21′, 40′, Rufin Wójtowicz 22′, Michał Kulig 25′, Łukasz Grabarz 38′ – sam.

Bosman – Leonardo Pizza 3-4
Bramki: Konrad Kuliszewski 6′, Krystian Hebda 16′, Dawid Jeziorek 20′ – Filip Kostroń 5′, 7′, Bartłomiej Jarotek 14′, Patryk Górszczyk 38′.

Tabela:

1. IMEX Brzesko 7 21
2. Pizza Leonardo 7 14
3. Bosman Sport 7 14
4. Stalprodukt Oldboys 7 12
5. Domek 7 11
6. Parkers 7 10
7. Dandav 7 6
8. Mikołaj 7 6
9. Versus 7 2
10. Impet 7 1

Podobnie jak w ekstraklasie tak i w I lidze obserwowaliśmy kilka bardzo ciekawych pojedynków. W najciekawszym meczu drużyna Imeksu Brzesko pokonała oldbojów Stalproduktu 7-4. Stalowcy zaskoczyli brzeszczan na początku spotkania. Wówczas dwie ze swoich czterech bramek strzelił Marcin Imiołek. Imex niczym ranny drapieżnik rzucił się z wielką determinacją na rywala. Podkręcił tempo i stworzył sobie wiele sytaucji pod brmaką przeciwnika. Do przerwy zdołał zdobyć tylko bramke kontaktową. Po zmianie stron drużyna złożona z zawodników klubów piąto- i czwartoligowych powiatu brzeskiego kontynuowąła natarcie i na efekty nie trzeba było długo czekać. Od 21 do 25 minuty Imex strzelił aż 4 bramki tracąc tylko jedną. Od tego momentu tempo nieco „siadło”, a głównie z powodu zmiany stylu gry Imeksu, który – co naturalne – zamiast utrzymywać wysokie tempo gry zaczął kontrolować sytuację na boisku. Imex pozostaje jedynym zespołem w obu ligowych rozgrywkach, który nie stracił jeszcze punktu i pewnie zmierza w kierunku ekstraklasy.

Wiele działo się także w starciu Bosmana z Pizzą Leonardo. Pierwsi wystąpili berz kapitana Tomasza Sopatry oraz najlepszego strzelca Tomasza Gałki, który w poprzednich meczach wyciągał bosmana z niejednej sytuacji kryzysowej. Osoba Konrada Kuliszewskiego to było zbyt mało na dobrze zorganizowaną, zwłaszcza w drugiej połowie, drużynę Pizzy. Oba zespoły zaprezentowały ofensywną grę. O jej losach rozstrzygnęła indywidualna akcja Patryka Górszczyka, który w 38 minucie pokonał bramkarza rywali oraz zapewnił swojej ekipie trzy punkty na wagę awansu na trzecie miejsce w tabeli.

Dandav łatwo poradził sobie z Versusem. Zwycięska drużyna zagrała w końcu na miarę swojego potencjału kadrowego, którego trzon i główne źródło spustoszenia pod bramką Adama Motaka stanowili zawodnicy czwartoligowego GKS Drwinia. Dandav dzięki dobrej ostatnio formie awansował na 7. pozycję w tabeli.

Zacięty charakter miał pojedynek Impetu z Domkiem. W barwach tego pierwszego swoje drugie spotkanie rozegrał Marcin Motak, który do zespołu z Wiśnicza wraca po ponad dwuletniej przerwie. Obie ekipy miały w tym spotkaniu szanse na odniesienie zwycięstwa. A jednak najpierw zawodnicy Domku, a konkretnie Janusz Migas wykorzystał błąd defensora Impetu i wyprowadził swój zespół na prowadzenie, a na kilka sekund przed końcem meczu wspomniany Motak nie wykorzystał szansy na remis – przedłużonego rzutu karnego. Impet nadal pozostaje na ostatnim miejscu w tabeli.

Pewne zwycięstwo odniósł zespół Parkersów, który pokonał Mikołajów. Ci ostatni strzelili jedyną bramkę na minutę przed końcem pojedynku, która nie zmieniła już losów rywalizacji. W efekcie Mikołaje spadli na na 8. pozycję w klasyfikacji. Parkersi z kolei utrzymali szóstą lokatę.

Wyniki 7. kolejki Ekstraklasy:

Husaria Łapczyca – Kreatywny Punkt 1-8
Bramki: Mateusz Drabina 19′ – Szczepan Kruk 9′, Jakub Zelek 20′, Dawid Serafin 27′, 28′, 35′, 38′, Piotr Salisz 37′, 39′.

Aquer – Elektrospec 3-1
Bramki: Krzysztof Styrna 13′, 17′, 40′ – Bartosz Berowski 14′.

Widmat – Igloo 2-4
Bramki: Dawid Pilch 14′, Marcin Mikulski 39′ – Karol Paruch 11′, Kamil Rynduch 13′, Artur Mikulski 37′, Mateusz Zając 38′.

Stalprodukt – Arcom 5-0
Bramki: Mateusz Więsek 13′, Mateusz Kaczmarczyk 16′, 27′, Krystian Lewicki 17′, Bartosz Ważydrąg 39′.

NPDL – Pershing Safe System 3-2
Bramki: Dawid Kozdroń 26′, 36′, Michał Puka 38′ – Jarosław Żmudzki 14′, Łukasz Rybka 24′.

Tabela:
1. Igloo 7 19
2. Stalprodukt 7 16
3. NPDL 7 13
4. Widmat 7 13
5. Aquer 7 12
6. Kreatywny Punkt 7 9
7. Arcom 7 6
8. Elektrospec 7 6
9. Pershing Safe System 7 4
10. KS Husaria Łapczyca 7 4

Wydarzeniem 7. kolejki Ekstraklasy było spotkanie Widmatu z Igloo. Aktualny mistrz ligi przystępował do konfrontacji z liderem tabeli z dorobkiem czterech meczów wygranych z rzędu. Z kolei Igloo w poprzedniej serii spotkań zostało zastopowane (remis) w swoim zwycięskim marszu przez NPDL. Spotkanie od początku miało bardzo zacięty charakter. Jednak już po upływie 10 minut pretendent do mistrzowskiej korony wyszedł na prowadzenie, a chwilę później fantastycznym trafieniem popisał się Kamil Rynduch. Igloo mimo, że szybko straciło bramkę, to jednak grało bardzo dobrze w defensywie nie dając rywalowi możliwości rozwinięcia skrzydeł. Przez zdecydowana większość meczu przewagę optyczną miał Widmat, ale niewiele z niej wynikało. Igloo grało bardziej konkretnie. Akcje, które wyprowadzało pod bramkę Jakuba Mikulskiego głównie z kontrataków) były bardzo niebezpieczne i kończyły się zazwyczaj groźnym strzałem. Wiele pracy tak w defensywie jak i w akcjach ofensywnych Igloo wykonał Mateusz Rogala, z którego dynamiką, zdecydowaniem i siłą trudno było poradzić sobie zawodnikom mistrza ligi. Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. Widmat atakował, a Igloo czyhało na kontry, które w końcówce meczu przyniosły dwie bramki, które rozstrzygnęły losy rywalizacji. nie wpłynęła na nią w żaden sposób bramka na 2-4 autorstwa Marcina Mikulskiego.

Przez długi czas wyrównany charakter miał pojedynek Husarii z Kreatywnym Punktem. Do przerwy ci drudzy prowadzili 1-2, a po zmianie stron po kilku minutach podwyższyli prowadzenie o kolejne dwa trafienia. nie zmienia to jednak faktu, że Husaria stwarzała sobie wiele sytuacji, których nie potrafiła zamienić na bramkę. Dopiero gol na 1-5 autorstwa dobrze dysponowanego Dawida Serafina podciął skrzydła ambitnie grającemu zespołowi Mateusza Grabiny. Kolejne bramki były tylko konsekwencją zdyscyplinowanej gry Kreatywnego.

Zacięty pojedynek, a w dodatku toczony w dobrym tempie, zafundowali kibicom również zawodnicy Aqueru z Elektorspecem. Z wymiany ciosów w pierwszej połowie zwycięsko wyszedł Aquer, który jednak nie mógł być pewien zwycięstwa do ostatnich minut meczu. Elektrospec nie składał broni i ambitnie dążył do wyrównania. Ostatnie słowo należało jednak do Aqueru, a dokładniej do Krzysztofa Styrny, który kompletując w ostatniej minucie hat-tricka dał swojemu zespołowi komplet punktów.

Dopiero w końcowych minutach zwycięstwo, choć bardzo szczęśliwe, zapewnił sobie z Pershingami zespół NPDL i tym samym awansował na trzecią pozycję w tabeli. Osiedlowcy dwukrotnie gonili wynik (po golach Jarosława Żmudzkiego oraz Łukasza Rybki), aby po dwóch trafieniach Dawida Kozdronia ostatecznie zadać decydujący cios strzałem Michała Puki na niespełna dwie minuty przed zakończeniem meczu. Pierwsza połowa należała zdecydowanie do Pershingów, którzy stworzyli sobie wiele sytuacji podbramkowych – nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza rywali więcej niż jeden raz.

Stalprodukt zmierzył się z Arcomem i łatwo pokonał go 5-0. Kolejne dwie bramki zapisał na swoje konto Mateusz Więsek, który z dorobkiem 14 bramek przewodzi klasyfikacji strzelców. Stalprodukt utrzymuje więc kontakt z liderem, do którego traci trzy punkty.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *