IV liga. S. Zubel: „Te wyniki nie wzięły się znikąd”

468 0

Pewnym zwycięstwem zakończyliście sezon, który miał być dla was trudny…

Sławomir Zubel: Który miał dla nas zakończyć się przedostatnim lub ostatnim miejscem w tabeli…

.. tymczasem w pierwszej rundzie wykonaliście pierwszy krok do wygrania rozgrywek, a wiosną potwierdziliście, że zbudowaliście w tym sezonie równą i wysoką formę. Czy można już podsumować ten sezon w kilku zdaniach?

Na pełniejszą analizę sezonu myślę, że jeszcze przyjdzie czas. Na gorąco pierwsze, co chcę powiedzieć, to gratulacje dla chłopaków . Wykonaliśmy kawał dobrej roboty i zasłużenie zdobyliśmy to mistrzostwo. Ostatni mecz pokazał, że tak dobry zespół jak Skalnik nie mógł na naszym stadionie zbyt wiele zdziałać.

Ten mecz nie był pięknym widowiskiem, ale wpływ na to miała chyba wasza sytuacja w tabeli. Remis wystarczał wam, aby utrzymać pozycję lidera.

Oczywiście. Mówiliśmy sobie przed meczem, że musimy grać bardzo cierpliwie, a sytuacje pojawią się. W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy kilku okazji, w drugiej udało się strzelić zwycięską bramkę. Patryk Górszczyk ładnie uderzył po długim rogu wykorzystując dobre podanie Jarka Siwka. Chcieliśmy zagrać tak, aby nic nie stracić a dodatkowo jeszcze zdobyć jakąś bramkę i to nam się udało.

Grający trener BKS miał trzy sytuacje bramkowe, ale nic nie udało mu się strzelić.

Tak miałem , ale piłka nie chciała wpaść do bramki. Dobrze, że skutecznością wykazał się Patryk, który mając jedną sytuację strzelił bramkę. W pewien sposób przechodzimy do historii. Mamy najmłodszą drużynę w lidze, strzeliliśmy najwięcej bramek ze średnią blisko trzech goli na mecz. Za to co zrobili – patrząc na tabelę i statystyki – musi to budzić szacunek dla tych chłopaków. Te wyniki nie wzięły się znikąd. Można wygrać przypadkowo jeden, dwa mecze, ale nie dwadzieścia.

To Trzebinia powinna się was bać, czy raczej odwrotnie?

Rozstrzygnięcia w grupie wschodniej nas zaskoczyły. Spodziewaliśmy się, że przyjdzie nam rywalizować z Giebułtowem, który mia postawić tylko kropkę nad „i”. Trzebinia to bardzo mocny zespół, ale to będzie dwumecz i wszystko w tej rywalizacji może się wydarzyć. Może przydarzyć się komuś kiks, ktoś może otrzymać czerwoną kartkę, błąd popełnić może sędzia. Na pewno wyjdziemy na boisko z bojowym nastawieniem, wynik pozostaje sprawą otwartą.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *