Nice I liga: Puszcza pokonała Ruch i znacząco poprawiła swoją sytuację w tabeli

916 0

Puszcza Niepołomice 2-1 Ruch Chorzów
Bartosz Żurek 10, Maciej Domański 43 (k) – Mello 8

Puszcza: 12. Marcin Staniszewski – 4. Łukasz Furtak, 3. Michał Czarny, 23. Piotr Stawarczyk, 27. Mateusz Bartków – 14. Dawid Ryndak, 11. Marcin Stefanik (86, 25. Krzysztof Szewczyk), 8. Longinus Uwakwe, 10. Maciej Domański (87, 6. Robert Ziętarski), 17. Bartosz Żurek (73, 7. Marcel Kotwica) – 19. Marcin Orłowski.

Ruch: 1. Nikołaj Bankov – 2. Gracjan Komarnicki, 66. Miłosz Trojak, 19. Marcin Kowalczyk, 3. Mateusz Hołownia – 16. Miłosz Przybecki, 4. Mateusz Zawal, 17. Maciej Urbańczyk, 8. Michał Walski (68, 34. Artur Balicki), 28. Mello (78, 11. Kamil Słoma) – 77. Vilim Posinković (73, 10. Bartosz Nowak)

Trener Tomasz Tułacz znów dokonał kilku zmian w składzie. Od pierwszej minuty na boisku pojawił się Bartosz Żurek,a chorego Michała Mikołajczyka zastąpił w ostatniej chwili Łukasz Furtak. Drużyna została ustawiona w sytstemie 1-4-5-1.

Mecz zaczął się od szybkiej wymiany ciosów. Puszcza przejęła inicjatywę, ale naraziła się na kotratak gości, który zakończył się strzeleniem gola. Do siatki trafił Giacomo Corbellini, znany jako Mello. Na szczęscie dla gospodarzy, szybko zdołali skutecznie odpowiedzieć, a gola strzelił Żurek, który, będąc w polu karnym, dopadł do źle wybitej piłki i pokonał bramkarza Ruchu.

Na kolejnego gola kibice musieli czekać do 43. minuty. Wtedy na granicy pola karnego sfaulowany został Longinus Uwakwe. Pan sędzia Tomasz Wajda ostatecznie zdecdował się podykować rzut karny dla gospodarzy, który na bramkę zamienił Maciej Domański. Było to już szóste trafienie pomocnika w obecnym sezonie. Chwilę później mógł zdobyć kolejnego gola, tym razem z rzutu wolnego, ale jego strzał obronił Nikołaj Bankov.

Druga połowa przyniosła znacznie mniej emocji, gdyż zespół Puszczy, chcąc przede wszystkim utrzymać prowadzenie, cofnął się głęboko, a „niebiescy” nie potrafili przełamać obrony niepołomiczan. Gospodarze byli bliscy podywyższenia prowadzenia, ale ani Marcin Orłowski, ani Maciej Domański nie potrafili pokonać Bankova. Ten pierwszy trafił w poprzeczkę, myląc się nieznacznie.

Piłkarze Ruchu wprawdzie próbowali kilka razy pokonać Marcina Staniszewskiego, ale realne zagrożenie stworzył jedynie Mateusz Zawal, który oddał mocny strzał z dystansu. Piłka minęła jednak bramkę. Puszcza ostatecznie pokonała Ruch i poprawiła swoją sytuację w tabeli.

Trener Tomasz Tułacz na konferencji prasowej po meczu nie ukrywał zadowolenia z końcowego wyniku i stwierdził, że kluczem do sukcesu w tym starciu była konsekwencja w realizowaniu planu, którą wykazał się jego zespół. Pochwalił także gości oraz podkreślił, że Ruch to już nie ta sama drużyna, co na początku sezonu, kiedy to „niebiescy” byli zupełnie rozbici i przegrywali kolejne mecze.

Autor: Mateusz Filipek

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *