IV liga. Wyszarpane zwycięstwo BKS

1136 0

BKS Bochnia – Olimpia Pisarzowa 3-2 (0-2)
Bramki: Daniel Bukowiec (61′ – kar., 90’+4′), Dominik Juszczak 75′ – Dawid Słowik 2′, Michał Augustyn 32′.
BKS: Damian Szydłowski – Daniel Bukowiec, Krzysztof Satoła (88′ Bartłomiej Chlebek), Marcin Motak, Tomasz Rachwalski – Piotr Kazek (70′ Filip Korta), Dominik Juszczak, Kamil Kłusek (60′ Mirosław Tabor), Maciej Rogóż, Ernest Świętek – Tomasz Palonek (78′ Krzysztof Styrna).
Olimpia: Piotr Tomasik – Szczepan Woźniak, Krzysztof Mirek, Piotr Jabłoński, Wiktor Weber, Rafał Augustyn, Damian Cebula (55′ Paweł Wilczek), Paweł Wilczek, Szymon Skrzypiec, Michał Augustyn, Dawid Słowik, Jakub Szczurek.

W tym spotkaniu kibice Bocheńskiego KS mogli zobaczyć wiele twarzy swojej drużyny. Może nie było ich tyle co w tytułowym filmie o Grey’u, ale jednak zmienność losów meczu z Olimpią, postawy zawodników i formacji dawały i zapewne dają wiele powodów do przemyśleń dla kibiców, sztabu szkoleniowego i działaczy klubu z Parkowej.

Olimpia przyjechała do Bochni z tylko jednym rezerwowym. Bez swoich kilku czołowych zawodników. W ataku bramki miał zdobywać Dawid Słowik, który mimo dobrych umiejętności technicznych, nie przypominał sylwetką zawodnika, który mógłby postraszyć blok obronny bochnian. Ku zaskoczeniu już pierwsza akcja gości zakończyła się dla nich bramką. Niższy o głowę od stoperów BKS Słowik zdobył bramkę głową po rzucie rożnym. Gdy w 32 minucie kolejnego gola dorzucił Michał Augustyn, a przyjezdni dalej groźnie kontrowali, przed bochnianami stało widmo trzeciej porażki z rzędu. Gospodarze grali wówczas nerwowo i wolno dając rywalowi na odpowiednie zareagowanie w obronie. Mimo to powinni jednak strzelić przynajmniej gola kontaktowego. Okazje ku temu mieli – i to doskonałe – Marcin Motak i Tomasz Palonek.

Po zmianie stron początkowo nic nie zapowiadało arcyciekawego finiszu meczu. Gospodarze atakowali, głównie środkiem, ale tam słabszy mecz rozgrywał Kamil Kłusek, który tracił wiele piłek i podejmował złe decyzje. Mimo to napór podopiecznych Jerzego Kowalika wzrastał, a pozbawieni rezerw goście ograniczali się do gry defensywnej i kilku kontr (które i tak mogły przynieść im powodzenie). Dobre partie rozgrywali Daniel Bukowiec z prawej strony oraz Tomasz Rachwalski z lewej, którzy z wielkim zaangażowaniem atakowali rywala po flankach. W 60 minucie sędzia wskazał na „wapno” po faulu na Rachwalskim ,a pewnym egzekutorem okazał się Bukowiec. To wydarzenie dodało dodatkowej energii gospodarzom. Odtąd na bramkę Piotra Tomasika sunęły atak za atakiem. Drużynę ciągnął do przodu Bukowiec wspierany coraz aktywniejszym Ernestem Świętkiem oraz mądrze rozdzielającym piłkę w drugiej linii Dominikiem Juszczakiem. Podczas, gdy goście coraz bardziej słaniali się na nogach, gdy grali na czas przedłużając swoje role poszkodowanych w twardej obustronnej grze, bochnianie przeprowadzali zmiany, które dodawały energii ofensywnym próbom gospodarzy. W ostatnich 20 minutach Olimpia przystąpiła do głębokiej ofensywy szukając nadziei w zmasowanej obronie przed polem karnym. Świetnie spisywał się Tomasik, który ratował swój zespół w nieprawdopodobnych sytuacjach, jak chociażby po strzale z bliska Macieja Rogoża. W końcu, w 75 minucie padł mur zespołu z Pisarzowej. Pięknie z rzutu wolnego uderzył Juszczyk, a Tomasik mimo desperackiej interwencji musiał wyciągać piłkę z siatki.

Im bliżej było końca meczu tym wydawało się, że bochnianie nie dadzą rady strzelić zwycięskiego gola. Widać było determinację, ale zawodziły nerwy, które podpowiadały złe decyzje. W końcu, w doliczonym już czasie gry rezerwowy – Filip Korta, który popisał się wcześniej kilkoma dobrymi akcjami, został sfaulowany w polu karnym. Jedenastka, Daniel Bukowiec, gol i trzy punkty dla BKS. Wywalczone w męczarniach, o których za kilka miesięcy, a może i tygodni nikt nie będzie pamiętał. po meczu trener gospodarzy – Jerzy Kowalik powiedział, że nie liczyłsię styl, ale trzy punkty. Swój cel osiągnął. BKS wywalczył pierwszy komplet punktów i opuścił ostatnie miejsce w tabeli.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *