III liga: Biednemu wiatr wieje w oczy

504 0

Szreniawa Nowy Wiśnicz – Limanovia Szubryt Limanowa = 2:3 (1:1)

bramki: Cygnarowicz 11’, Batko 46’ – Dziadzio 36’, Garzeł 70’, Mężyk 77’
kartki: Czajka, Batko, Pasionek – Dziadzio, Mężyk, Słaby
czerwone: Czajka 75’ – Mężyk 90’
sędziował: Fudala (Brzesko)
widzów: 350

Szreniawa: Brzeziański – Czajka, Sane, Pasionek, Tarasek – Kopyść (9’ Cygnarowicz (85’ Kokoszka)), Pietras, Batko, Kozieł – Skórski (46’ Witek), Stokłosa (66’ Tabak)

Limanovia: Pyskaty – Słaby, Garzeł, Kulewicz, Podstolak – Dziadzio, Orzechowski (55’ Prokop), Skiba (69’ Kiwacki), Basta – Pietrzak (83’ Ślazyk), Fałowski (55’ Mężyk)

Wiśniczanie rozpoczęli to spotkanie od prowadzenie. W 11 minucie pierwsza bramkę w tym meczu zdobył Marcin Cygnarowicz, który zaskoczył Pyskatego bardzo precyzyjnym uderzeniem z narożnika pola karnego. Gracz ten, zaledwie dwie minuty wcześniej pojawił się na boisku zastępując kontuzjowanego Kopyścia, a więc można powiedzieć, że miał w tym mecz prawdzie wejście smoka.

Po golu inicjatywę przejęli limanowianie. W 19 minucie minimalnie z wolnego chybił Artur Skiba, a w 25 minucie nie popisał się najlepszy strzelec III ligi tego sezonu Fałowski. Młody napastnik Limanovii nie wykorzystał rzutu karnego, a jego intencję wyczuł Brzeziański parując tę przymiarkę na słupek.

Szreniawa odpowiedziała mocnym strzałem Czajki z 30 metrów, który przeszedł tuż nad poprzeczką.

W 36 minucie doprowadził do wyrównania Wojciech Dziadzio. Będący wciąż najlepszym strzelcem Szreniawy w tym sezonie (7 goli) zawodnik z 16 metrów precyzyjnym uderzeniem w długi róg nie dał szans Brzeziańskiemu.

Po przerwie wiśniczanie szybko odzyskali prowadzenie. Na strzał zza szesnastki zdecydował się Maciej Batko, a piłka odbijając się od zawodnika rywali zmyliła bramkarza i wpadła do siatki.

Goście doprowadzili do wyrównania w 70 minucie ponownie za sprawą byłego gracza Szreniawy. Arkadiusz Garzeł, który przez dwa lata bronił barw wiśnickiego klubu, precyzyjnym uderzeniem głową wykorzystał centrę z rzutu wolnego Artura Prokopa.

W 77 minucie szalę zwycięstwa przechylił na korzyść limanowian Mężyk, który precyzyjnym uderzeniem tuż przy słupku dał faworytowi do awansu pierwsze ligowe zwycięstwo na wyjeździe tej wiosny.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *