Szreniawa Nowy Wiśnicz – Beskid Andrychów = 3:0 (0:0)
bramki: Serafin 79’ (asysta Tabak), Pietras 81’ (asysta Sane), Batko 88’ (asysta Tarasek)
kartki: Tarabuła, Knapik, Strojek
sędziował: Ubożak (Kielce)
widzów:200
Szreniawa: Brzeziański – Kozieł, Czajka, Sane, Tarasek – Witek, Pietras, Tabak, Cygnarowicz (65’ Wojewoda) – Serafin, Batko
Beskid: Kurzyniec – Chworostiany, Strojek, Kaczmarczyk, Tarabuła – Knapik, Wandzel, Sobala, Adamus – Smoliński, Penkala
Mecz, nie licząc oczywiście samej końcówki nie był porywającym widowiskiem. Drużyna Beskidu nastawiła się w nim na obronę i wywiezienie z Nowego Wiśnicza jednego punktu, a gospodarze w wyniku kontuzji i dużych osłabień kadrowych przed początkiem tej rundy nie dysponowali w tym meczu taką siłą, aby z łatwością rozmontować szyki obronne swoich przeciwników.
Z wyżej wymienionych powodów kibice zgromadzeni na trybunach obserwowali bardzo mało sytuacji podbramkowych zarówno z jednej jak i drugiej strony.
W pierwszej połowie odnotować możemy jedynie celny strzał Łukasza Pietrasa z 4 minuty oraz niecelną przymiarkę z rzutu wolnego w wykonaniu Bartosza Kozieła.
Po przerwie na boisku działo się o wiele więcej. W 56 minucie Arkadiusz Serafin trafił z 10 m w słupek, a w 70 minucie Tomasz Wojewoda przymierzył w poprzeczkę. Goście odpowiedzieli w 72 minucie, kiedy Penkala tylko w sobie znany sposób przeniósł futbolówkę nad poprzeczką po uderzeniu głową z 3 metrów.
W 79 minucie worek z bramkami otworzył Arkadiusz Serafin. Młody napastnik Wiśnicza wykorzystał kontrę swojego zespołu i centrę Rafała Tabaka z prawego skrzydła, głową lokując futbolówkę w bramce. Dwie minuty później na listę strzelców wpisał się Łukasz Pietras wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem rywala. Piorunujący finisz Szreniawy zakończył Maciej Batko, uderzeniem z 16 metrów w długi róg, zdobywając swoją siódmą bramkę w tym sezonie.