IV liga. BKS wyrwał trzy punkty Rylovii

317 0

Składy:

BKS:Pączek – Marut, Gawłowicz, Motak, Rachwalski – Strach, Goryczko, Rynduch, Piech, Mikulski – Zubel. Grali ponadto: Czapeczka, Nowak, Chodur.

Rylovia: Baran – Stawarz, Ostrowski A., Tabor, Wilk, Jarosz, Augustyński, Papież, Kuboń, Ostrowski N., Skrzyński.

BKS 3-1 Rylovia
Bramki: Mikulski 53′, Goryczko 62′, Zubel 85′ – Agustyński 7′.

Nie bez trudu Bocheński KS wywalczył trzy punkty z rewelacją tegorocznej, piłkarskiej wisony – Rylovią. Najwyraźniej we znaki podopiecznym Marcina Leśniaka dała się seria czterech spotkań rozegranych w ciągu zaledwie tygodnia. Swoje dołożył również zespół z Rylowej, który nie zamierzał tanio sprzedać skóry.

Już pierwsza groźna akcja zakończyła się bramką dla przyjezdnych. Na strzał z 16 metrów zdecydował się Augustyński, który znalazł się nieobstawiony w polu karnym, następnie zawinął jednym zwodem parę bocheńskich stoperów i uderzył po długim rogu bramki strzeżonej przez Marka Pączka.

Po stracie bramki, do końca pierwszej połowy działo się niewiele. Goście skupili się na blokowaniu dostępu do własnej bramki, zaś gospodarze nie potrafili, poza strzałem Stracha z 26 minuty, znaleźć sposobu na defensywę Rylovii.

W przerwie trener powiedział nam kika mocnych słów – powiedział w wywiadzie dla naszego portalu Adrian Strach. Cokolwiek Marcin Leśniak powiedział – było skuteczne. Bochnianie zaczęli żwawiej zapędzać się pod bramkę Barana. Już w drugiej minucie po przerwie bramkę z najbliższej odległości powinni strzelić Gawłowicz lub Zubel – jednak oba strzały wybronił Baran.

Wyrównanie padło w 53 minucie meczu. Do piłki znajdującej się około 25 metrów przed bramką gości dopadł Marcin Mikulski i mocnym strzałem umieścił piłkę w okienku bramki. Takich bramek nie strzela się na co dzień.

Zaledwie osiem minut później BKS objął prowadzenie. Do rzutu wolnego podszedł Szczepan Goryczko i pięknym uderzeniem nad murem nie dał najmniejszych szans Baranowi. Po objęciu prowadzenia liderowi IV ligi grało się już dużo swobodniej. Akcje bardziej się zazębiały, zaś goście będąc zmuszeni do szukania wyrównania opuścili swoje boiskowe zasieki. W 70 minucie mogła paść najpiękniejsza bramka spotkania. Z około 30 metrów na strzał zdecydował się Marcin Motak, jednak po jego mocnym strzale piłka zatrzymała się na spojeniu słupka z poprzeczką.

Gospodarze podwyższyli w 85 minucie – co było udokumentowaniem zdecydowanej przewagi jaką osiągnęli gospodarze w drugiej części spotkania. Do piłki zagranej przez Konrada Czapeczkę (dał bardzo dobrą zmianę) dobiegł najszybciej Sławomir Zubel, prostym zwodem zakręcił próbującego interweniować obrońcę gości i mierzonym strzałem na tzw. dalszy słupek ustalił wynik meczu.

Wyniki 24 kolejki:

Mecze sobotnie:

Bocheński KS 3–1 Rylovia Rylowa
Helena Nowy Sącz 0–0 KS Tymbark
Ogniwo Piwniczna Zdrój 0–2 Tuchovia Tuchów

Mecze niedzielne:

Barciczanka Barcice 1–3 Skalnik Kamionka Wielka
Watra Białka Tatrzańska 1–1 Wolania Wola Rzędzińska
Grybovia Grybów 1–0 Orkan Szczyrzyc
Sandecja II Nowy Sącz 0–1 LKS Nowa Jastrząbka

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *