Jak oceni grę zawodników, którzy rzadziej pojawiają się na murawie?
Uważam, że cała siedemnastka jest na wyrównanym poziomie. Muszę decydować się na konkretną jedenastkę. To, że w zespole jest rotacja, nie stwarza problemów z realizacją zadań na boisku. W tym spotkaniu było widać, że jakość gry nie zmieniała się, gdy na boisko weszli zawodnicy z ławki.
Chciałem podziękować zawodnikom, że bez względu z jakim przeciwnikiem przychodzi im grać, mobilizują się pokazując, że najbliższe spotkanie jest dla niech najważniejsze. Chcemy do końca sezonu podtrzymać serię meczów bez przegranej.
O napastnikach…
Cieszę się, że napastnicy zaczęli strzelać. Paweł Smółka strzelił dzisiaj trzy bramki. Gola strzelił również Tomek Ogar. Myślę, że jest to dobry prognostyk. Odciążyli tym samym pomocników , chociaż i Wojtek Wojcieszyński zaliczył trafienie. Od dziś skupiamy się już na kolejnym rywalu.
Czy trener spodziewał się tak łatwej przeprawy z Garbarnią?
Każdy mecz ma swoje oblicze. Szybko otworzyliśmy wynik. Konsekwentna gra i cierpliwość, na co uczulałem zawodników, przyniosły kolejne bramki i kolejne sytuacje, które mogliśmy wykorzystać. Cierpliwość została nagrodzona bramką na 2-0 strzeloną „do szatni”. To nas trochę uspokoiło. Zmobilizowaliśmy się na druga połowę, w efekcie czego na boisko wyszedł zespół jeszcze bardziej zmotywowany.
O tym, czy w klubie jest plan B na wypadek odejścia zawodników do klubów ekstraklasy?
Na pewno przyjdzie czas i on się zbliża nieubłaganie, kiedy trzeba będzie usiąść – wszyscy razem: zarząd i ja – i porozmawiać, ustalić skład. Zadecydujemy wówczas kto zostaje, a kto odchodzi. Życzę każdemu zawodnikowi jak najlepiej. Te testy [Darmochwała i Trznadla – przyp. MK], są dla nich okazją do pokazania się na szerszym forum, być może i przepustka do gry w ekstraklasie. Mam już przygotowany plan. Mamy spokój. Chcemy w komplecie zakończyć te rozgrywki.
